LGBT+ chce legalizacji pedofilii. Tak można podsumować przesłanie reportażu Telewizji Polskiej pt. „Inwazja”. Materiał ten został wyemitowany tuż przed wyborami. Sprawa nie jest nowa. Wielokrotnie na łamach Naszego Dziennika prowadzona była nagonka na osoby ze społeczności LGBT+. Sugerowane było wprost, że środowisko LGBT+ i pedofilia idą w parze. Zacytujmy chociaż artykuł Ewy Małeckiej z lipca tego roku:
Mieszkańców Amsterdamu, pogodzonych już z homoparadami, które odbywają się tam co roku w sierpniu, środowiska LGBT postanowiły zacząć oswajać z kolejną odsłoną rewolucji seksualnej: pedofilią.
Reportaż Telewizji Polskiej ma podobny wydźwięk.
W Amsterdamie jak co roku organizowany jest tzw. Pride Week, którego częścią jest parada na zakończenie całego eventu. Telewizja Polska w swoim materiale zasugerowała, że w tym roku częścią parady były środowiska promujące pedofilię jako orientacje seksualną.
Jest to bardzo poważne oskarżenie. Postanowiliśmy sprawdzić jego autentyczność.
Jest to obrzydliwy fake news, który wprowadza opinię publiczną w błąd i może prowadzić do hejtu oraz eskalacji przemocy w stosunku do osób ze społeczności LGBT+.
Zanim zabierzemy się za sprostowanie informacji zawartych w reportażu, czytelnik powinien zaznajomić się z pewnymi wiadomościami, które mogły być pożywką dla TVP i Naszego Dziennika w kreowaniu mitu dot. LGBT+ i pedofilii.
Pedofilia jako orientacja?
Pomysł uznania pedofilii jako orientacji seksualnej nie jest nowy. Głośnym echem odbiła się konferencja TEDx na której Mirjam Heine próbowała przeforsować swój pogląd na ten temat. Pisaliśmy o tym tutaj. Wypowiedź autorki spotkała się z masową krytyką i została usunięta z oficjalnego profilu TEDx. Mirjam Heine nie przedstawiła szczegółowo swoich badań i nie podała źródeł rzekomych rewelacji. Jej wypowiedzi nie można traktować jako przełomowej w badaniach dot. pedofilii. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA), nadal uważa pedofilię za poważne zaburzenie
Partia na rzecz Miłości Bliźniego, Wolności i Różnorodności
Jak informuje Wikipedia:
Partia na rzecz Miłości Bliźniego, Wolności i Różnorodności (..) domagała się obniżenia granicy wieku legalnego współżycia seksualnego z 16 do 12 lat, a w dalszym czasie całkowitego jej zniesienia
(..)
Partię tworzyło jedynie trzech członków. Skarbnik partii, Ad van den Berg, był w 1987 roku skazany na grzywnę i wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu za molestowanie seksualne jedenastoletniego chłopca (sam den Berg nazywa siebie męczennikiem sprawy). Polityk nacjonalistycznej partii Nieuw Rechts, Michiel Smit, twierdzi, że członkowie PNVD powiązani są z pedofilską organizacją Martijn.
Partia została rozwiązana w 2010 roku, ale wywołała wiele kontrowersji, gorących dyskusji i protestów przeciwko rejestracji partii.
Środowiska LGBT+ zawsze bardzo mocno i stanowczo odcinały się od wspomnianej partii.
Front Wyzwolenia Dzieci (Kinderbevrijdingsfront)
Kinderbevrijdingsfront to organizacja na którą powoływały się TVP i Nasz Dziennik w swoich reportażach. Ta organizacja to tak naprawdę .. jeden człowiek. Zasłynął z promocji swoich chorych poglądów na twitterze:
Oraz było o nim głośno podczas ostatniej Gay Parade w Amsterdamie, gdzie mimo sprzeciwu organizatorów, próbował kolportować swoje ulotki:
Kinderbevrijdingsfront chwalił się również, że TVP promuje jego organizację, wręcz im dziękował:
Co to ma wspólnego z LGBT+? Absolutnie nic.
Z Kinderbevrijdingsfront łączy LGBT+ tylko fakt, że Ci pierwsi próbowali podpiąć się pod paradę równości organizowaną przez środowiska LGBT+ w Amsterdamie. Informacja ta została zgłoszona przez organizatorów i policja usunęła Kinderbevrijdingsfront z parady siłą. O sprawie wypowiedział się sam organizator parady:
„They are not part of Pride Amsterdam. We do not want our name to be associated with this”, a Pride spokesperson said to Het Parool. The representitive confirmed that they were approached by the group for inclusion in the Pride celebrations. A spokesperson for the group told the newspaper that he consulted with Pride about „modest participation” in Pride Amsterdam, but „we were immediately called criminals, just for our orientation”.
O dementi wspomniał nawet portal TV Republika:
– Oni nie są częścią Pride Amsterdam. Nie chcemy, aby nasza nazwa była z nimi kojarzona – powiedział rzecznik Pride Amsterdam, cytowany przez holenderski portal metronieuws.nl.
Telewizja Polska i Nasz Dziennik przodują w nagonce prowadzonej na społeczność LGBT+. Łączenie ruchów pedofilskich z LGBT+ jest skandalem i może prowadzić do niebezpiecznych incydentów. To element polityki dezinformacyjnej mającej na celu szkalowanie określonej grupy społecznej.
Kampania Przeciw Homofobii wydała oświadczenie po emisji filmu:
Autorzy materiału skorzystali z dobrze już wszystkim znanego przepisu na nienawiść i strach. W kotle telewizyjnej propagandy zmieszano ze sobą nieprzychylny stosunek do Kościoła, dzieci, edukację seksualną, Kartę LGBT+, groźny Zachód, komunizm, pedofilię i sterowane przez establishment media. Całość przyprawiając szczyptą ujęć wideo z demonstracji spoza Polski.
Cel postawiony TVP przez partię rządzącą został zrealizowany. Jutro najprawdopodobniej politycy i polityczki opozycji będą bombardowani pytaniami dotyczącymi materiału, podczas gdy PiS wykorzysta ostatni dzień kampanii na walkę o wzrost słupków poparcia. Pojawia się tylko jedno pytanie. Dlaczego koszt walki wyborczej ponoszą ludzie z krwi i kości? Dlaczego, by utrzymać władzę wykorzystuje się mieszkańców i mieszkanki Polski, którzy jedynego, czego pragną, to kochać i czuć się bezpiecznie?
Najgorsze jest, że działania szkalujące przynoszą oczekiwany rezultat. Wystarczy przypomnieć tweeta znanego aktora z „Na dobre i na złe”:
Czy w PL pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny odpowiedzieć?
— Redbad ????????|???????? (@Klyn_Komar) July 30, 2019
Aktor stracił pracę, ale informacja poszła w świat. Musimy reagować na każdy incydent tego typu. Obok tego co pokazuje TVP i wypisuje Nasz Dziennik nie da się przejść obojętnie.