Żywe Psy i koty jako przynęta na rekiny? W ostatnich dniach, po sieci społecznościowej facebook, ponownie zaczęły krążyć drastyczne zdjęcia zwierząt z hakami w pyskach, które rzekomo miały być dowodem, że psy i koty, są używane jako przynęta podczas połowu rekinów na jednej z francuskich wysp. Zanim zaczniemy weryfikację, przyjrzyjmy się tym artykułom:
Wbijają im haki w pyski i wrzucają do morza. To żywe przynęty na rekiny!
Niemal co tydzień w morzu lądują psy z haczykami w pyskach, nie mówiąc już o kotach częściowo zjadanych przez rekiny na brzegu – mówi Fabienne Jouve z Animal Reflection and Action Group.
Na francuskiej wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim w makabryczny sposób używa się żywych psów i kotów do połowu rekinów – zaalarmowała irlandzka eurodeputowana Avril Doyle. Zwróciła się do Komisji Europejskiej o zbadanie doniesień w tej sprawie.
O krążącej po internecie drastycznej wiadomości, poinformował nas zaniepokojony czytelnik. Jako, że informacja krąży w mediach drugiego obiegu (witryny o kiepskiej reputacji, rozpowszechniające fake news), to postanowiliśmy ją sprawdzić. Naszym zdaniem jest:
W większości fałsz
Więcej o naszym systemie oceniania:Zanim przejdziemy do szczegółów, to musimy zaznaczyć, że opisywane przypadki miały miejsce prawie 20 lat temu (rok 2003). Sprawcy, którym udowodniono okrucieństwo, zostali ukarani. Na wyspie natomiast obowiązuje zakaz polowania na rekiny. Dlaczego tego typu sensacje wypływają ponownie teraz? Z bardzo prostej przyczyny. Portal „jestpozytywnie.pl” stosuje te same praktyki, co inne serwisy rozprzestrzeniające wiadomości wątpliwej jakości. Brak daty, brak autora, pominięte ważne szczegóły i brak aktualizacji wpisu gdy pojawią się nowe dane.
Psy i koty jako przynęta – co jest prawdą, a co fikcją
Portal Snopes.com dokonał szczegółówej weryfikacji tematu. Zdaniem specjalistów z tej organizacji, proceder faktycznie miał miejsce, jednak w dużo mniejszej skali niż opisywały to media. Generalnie były to jednostkowe przypadki, a nie powszechny proceder. Psy (lub koty), jeśli w ogóle były używane jako przynęta, to najczęściej były martwe (np. były zabierane z poboczy dróg). Druga sprawa to rzekome nabijanie psów na haki i przywiązywanie ich do Łodzi. Ten fakt, jest również mocno naciągany. Według niezależnych weryfikatorów zwierzęta znajdowały się w specjalnych klatkach, lub bezpośrednio na platformach łodzi. To wystarczało, aby rekiny zwabić.
Skąd wzięły się zdjęcia psów z wbitymi hakami w pysk?
O ile niektóre zdjęcia, faktycznie mogą dokumentować okrucieństwo wobec psów, o tyle większość jest zmanipulowana. Na przykład pierwsze zdjęcie, ilustrujące ten wpis, to ewidentny fotomontaż:
Nie ma takiej możliwości, aby tego typu hak, wbity w pysk psa, był w stanie utrzymać takiego nieszczęśnika i jeszcze umożliwić ciągnięcie go za łodzią, aż do momentu złapania przynęty przez rekina. Ktoś, kto wpadł na taki pomysł, musiał wykazać się naprawdę sporą fantazją.
Według portalu Snopes.com, za część manipulacji zdjęciami odpowiadają organizacje ekologiczne, które chciały zakazać polowania na rekiny.
Cała sprawa została bardzo nagłośniona. Oficjalnie ustosunkowała się do niej francuska ambasada w Waszyngtonie:
Szanowny Panie / Szanowna Pani, Dziękujemy za przesłanie nam swoich uwag. My również potępiamy barbarzyńskie praktyki, o których Państwo wspominacie. Takie działania są oczywiście nielegalne i nie będą tolerowane na terytorium Francji. Jakkolwiek podzielamy Państwa oburzenie, chcielibyśmy podkreślić, że praktyka wykorzystywania żywych psów lub kotów jako przynęty na rekiny jest w rzeczywistości marginalna. Nigdy nie była rozpowszechniona ani nie jest w ząden sposób związana z tradycją. Praktykowana jest przez bezwzględnych ludzi i od dziesięcioleci jest surowo zabroniona.
Materiały telewizyjne, które wywołały tak duże oburzenie, zostały wyemitowane we Francji i za granicą w 2005 r. Tak naprawdę zostały sfilmowane w 2003 roku. Po odkryciu okaleczonego psa, w ciągu ostatnich kilku miesięcy odnotowano dwa identyczne zdarzenia. Spotkały się one z dużym zainteresowaniem mediów (jedno z tych zdarzeń wkrótce uznano za fasłzywe). Czy na podstawie tych dwóch incydentów można zakładać że to proceder powszechny? Chyba nie.
Wyspa Reunion to terytorium francuskie i region europejski. Na wyspie przestrzega się przepisów ustawowych i wykonawczych Republiki Francuskiej i Unii Europejskiej. Szanuje się praworządność i nie praktykuje się nieludzkich praktyk. Fakty, które wzbudziły Państwa skargę, są odizolowanym przestępstwem kilku osób, które są poszukiwane przez policję i zostaną postawione przed sądem. Władze wyspy ściśle monitorują sytuację. Jedna osoba przebywa w areszcie i pojawiła się w sądzie w piątek 30 września 2005 r. Wszystkie podejrzenia dotyczące tegop typu czynów zostaną zbadane, a organizacje ochrony zwierząt, które posiadają szczegółowe informacje na ten temat, zachęcamy do poinformowania francuskiej policji.
Francuski minister rolnictwa i rybołówstwa Dominique Bussereau jest w pełni świadomy medialnych i publicznych protestów w tej sprawie. Napisał list do francuskiego Zgromadzenia Narodowego, aby podkreślić, że podjęto szereg działań w celu wzmocnienia już obowiązujących przepisów. Weterynarzom polecono niezwłoczne zgłaszanie podejrzanych ran władzom, a policja zwiększy liczbę inspekcji statków rybackich i rekreacyjnych. Tymczasem kontynuowana jest kampania sterylizacji, która rozpoczęła się w 2001 r. ,w celu zmniejszenia liczby bezpańskich psów i kotów na wyspie.
Prawa zwierząt są ważną kwestią we Francji. Ponad połowa francuskich gospodarstw domowych ma co najmniej jedno zwierzę domowe, a Francja ma jedne z najbardziej rygorystycznych przepisów dotyczących praw zwierząt na świecie. Francuskie prawo przewiduje ściganie osób, które wykazują się okrucieństwem wobec zwierząt. Takie czyny są zagrożone karą dwóch lat więzienia i grzywną w wysokości 30 000 euro (równowartość około 36 000 USD).
Z poważaniem,
Biuro prasowe.
Cordialement / Regards
Service de Presse et d’Information / Serwis prasowy i informacyjny
Ambassade de France / Embassy of France
Washington, DC
Podsumowanie
Tak, używanie psów i kotów jako przynęty na rekiny, miało faktycznie miejsce w 2003 roku. Było to jednak wydarzenie na dużo mniejszą skalę, niż opisywały to media. Nie był to na pewno proceder powszechny, a marginalny incydent małej grupy rybaków. Sprawcy zostali aresztowani i ukarani. Kiedy sprawa zrobiła się głośna, pojawiło się sporo zdjęć, które z tymi drastycznymi przypadkami nie miały nic wspólnego. Obecnie ta sprawa to już historia i na wyspie Reunion zakazano polowania na rekiny.
Źródła
Hoax Slayer, Snopes, National Geographic News