Od kilku dni w mediach społecznościowych trwa dyskusja na temat zabójstwa protestujących z Panamy. Starszy mężczyzna zastrzelił dwie osoby, które w ramach strajku zablokowały autostradę. Wywołało to lawinę komentarzy w Internecie. Wiele osób powiela niesprawdzone informacje oparte na swoich uprzedzeniach i przekonaniach. Postanowiliśmy przyjrzeć się całej sprawie, by wyjaśnić szerszy kontekst tych zdarzeń.
Dyskusja w mediach społecznościowych
Większość osób trafiła na ten temat w social mediach. Część użytkowników powielała fotografię zabójcy i dopisywała jej własny kontekst. Wielu z nich twierdziło, że mężczyzna miał pełne prawo zareagować w ten sposób, argumentując to na przykład tym, że „nieuprawnione osoby zatrzymujące podróżnych na drogach publicznych są traktowane jak bandyci”. Najpopularniejszą narracją była ta o strzelaniu do „ekoaktywistów” i porównywanie wydarzeń z Panamy do działań aktywistów w Europie, na przykład przyklejania się do asfaltu. Powodowało to, że osoby niechętne protestom klimatycznym wyrażały zrozumienie wobec działań zabójcy.
Na szkodliwe narracje wokół całej sprawy zwrócił uwagę między innymi dziennikarz Jakub Wiech. Wykorzystywane są one na przykład do zastraszania osób, które opierając się na dowodach naukowych, mówią o globalnym ociepleniu. Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że wyobrażenia wielu internautów dotyczące wydarzeń w Panamie są oparte na własnych uprzedzeniach i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Protesty w Panamie
W związku z powyższymi narracjami często opartymi o błędne przesłanki postanowiliśmy przybliżyć wydarzenia w Panamie. Poniżej przedstawimy garść faktów, które pozwolą zrozumieć, jaka sytuacja panuje w tym kraju i właściwie przeciwko czemu trwają tam protesty. Kontekst tych wydarzeń jest szczególnie istotny dla podwójnego zabójstwa, które wzbudziło tyle emocji w mediach społecznościowych.
Protesty w Panamie wybuchły pod koniec października. Są to największe demonstracje od lat 80., kiedy to Panamczycy sprzeciwiali się rządom junty generała Manuela Noriegi. Protesty dotyczą kontrowersyjnego kontraktu między rządem Panamy a Minera Panama, spółką zależną od kanadyjskiego koncernu First Quantum Minerals. Dotyczy on wydobycia miedzi, która jest niezbędna do produkcji między innymi akumulatorów samochodowych.
Jest to drugi kontrakt z koncernem, gdyż poprzedni został uznany za niekonstytucyjny przez Sąd Najwyższy Panamy. Jak twierdzą władze, jest on znacznie korzystniejszy dla kraju niż poprzedni. Osoby sprzeciwiające się kontraktowi uważają, że kopalnia odkrywkowa będzie miała negatywny wpływ na środowisko, przede wszystkim poprzez zanieczyszczanie wód gruntowych. Jednak jest to tylko część problemu. Protestujący oskarżają również rząd o korupcję, wyprzedawanie majątku narodowego i negocjowanie kontraktów za plecami obywateli. Szczególnie kontrowersyjny jest zapis w umowie pozwalający korporacji wskazywać grunty niezbędne do inwestycji, które następnie może przejmować rząd, jeżeli właściciel danej ziemi nie zgodzi się na jej sprzedaż.
Protestujący z Panamy — kim są?
W demonstracjach biorą udział nie tylko osoby związane z ochroną środowiska i ekologią. Wśród nich znajdują się też między innymi nauczyciele, przedstawiciele związków zawodowych czy rdzenna ludność. Ci ostatni są szczególnie narażeni na globalne ocieplenie i niszczenie środowiska naturalnego. Protestujący nie zgadzają się na żadne kontrakty z koncernami i uważają, że Panama w ogóle nie powinna pozwalać zagranicznym firmom na wydobycie surowców na jej terenie. W ocenie demonstrantów rząd powinien skupić się na rozwoju zrównoważonego rolnictwa, rybołówstwa oraz turystyki. Marsze odbywają się pod hasłem „Panamá vale más sin mineralia” – „Panama jest warta więcej bez górnictwa”.
Władze Panamy kilkukrotnie próbowały załagodzić protesty, zapewniając między innymi, że nowy kontrakt pozwala na powstanie prawie 10 tysięcy miejsc pracy. Jednak nie wpłynęło to w żaden sposób na demonstrantów. Wielokrotnie dochodziło do starć z policją. Protestujący niszczyli również mienie prywatne i publiczne. W związku z protestami zamknięto także na jakiś czas szkoły. Rządowy kontrakt aktualnie jest rozpatrywany przez Sąd Najwyższy Panamy. Najprawdopodobniej w grudniu ogłosi on, czy umowa jest zgodna z konstytucją. Jeżeli nie, First Quantum Minerals straci kontrakt i jedyną drogą dla koncernu, aby go odzyskać, będzie międzynarodowy arbitraż.
Zabójstwo nauczycieli z Panamy
Do dramatycznych zdarzeń, z których w Internecie krążą nagrania i zdjęcia, doszło 7 listopada 2023 roku. Miały one miejsce około 90 kilometrów od stolicy Panamy. Protestujący blokowali tam jedną z autostrad, co było powszechną praktyką od momentu wybuchu demonstracji. Jeden z niemogących przejechać kierowców wysiadł ze swojego samochodu, by przegonić protestujących. Wyjął broń i zaczął zsuwać z drogi przedmioty blokujące jezdnię. Wdał się w utarczkę słowną z demonstrantami, po której zastrzelił dwóch mężczyzn. Ofiarami byli nauczyciele – Abdiel Díaz (zmarł na miejscu) oraz Iván Rodríguez (zmarł po przewiezieniu do szpitala). Wiek pierwszego jest nieznany, drugi miał 62 lata.
Zabójcą okazał się 77-letni Kenneth Darlington, emerytowany prawnik. Posiada on zarówno obywatelstwo Panamy, jak i USA. Oprócz podwójnego zabójstwa mężczyzna oskarżony również został o nielegalne posiadanie broni.
13 listopada protestujący odblokowali drogi na 12 godzin, chcąc umożliwić transport dóbr i pozwolić innym Panamczykom na swobodne poruszanie się po kraju. Wynikało to z faktu, że wiele dostaw nie docierało na miejsce i w niektórych regionach zaczęło brakować artykułów pierwszej potrzeby. Jedno ze stowarzyszeń biznesowych stwierdziło, że protesty generują straty rzędu 80 milionów dolarów dziennie dla lokalnych przedsiębiorców. Są to jednak szacunki i w tym momencie nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy pokrywają się z rzeczywistością. Policja zapowiedziała, że ma zamiar siłowo zakończyć blokady dróg, jeżeli protestujący nie zaprzestaną swoich działań.
Podsumowanie
Porównywanie protestów w Panamie do działań aktywistów klimatycznych w Europie pozbawione jest głębszego sensu. Demonstracje, które trwają w tym kraju od kilku tygodni, mają swoją genezę nie tylko w trosce o środowisko, ale także dotyczą korupcji i wyprzedaży majątku narodowego. Są więc silnie powiązane z sytuacją polityczną w samej Panamie i nie można ich przekładać na wydarzenia w naszej części świata. Natomiast wyrażanie pochwał dla działań zabójcy jest wyjątkowo niebezpieczne i może prowadzić do podobnych sytuacji w Europie.
Źródła
The Washington Post: https://www.washingtonpost.com/world/2023/11/07/panama-city-protests-copper-mine-deaths/
AP News: https://apnews.com/article/panama-mine-contract-protest-blockades-eccb7f536f1cf14c306736f084aa84fc
CNN: https://edition.cnn.com/2023/11/08/americas/demonstrators-killed-mining-protests-panama/index.html
Newsweek: https://www.newsweek.com/kenneth-darlington-video-gunman-panama-protesters-1842178