Masowe prośby o eutanazję zwierząt domowych w związku z koronawirusem? Wpisy sugerujące takie incydenty można było zobaczyć ostatnio na facebooku. Poniżej dwa przykładowe. Szacujemy, że mogło wyświetlić je kilka milionów ludzi.

Kochani, od kilku dni w wielu klinikach weterynaryjnych odbywa się irracjonalne szaleństwo. W związku z fałszywymi informacjami, które sugerują, że przez kontakt ze zwierzętami można zarazić się Koronawirusem, ludzie masowo pragną poddawać eutanazji swoich małych przyjaciół. (..)

Wpis uzyskał ponad 12 000 udostępnień i miał prawie 3 tysiące komentarzy. 

Kolejny, bardzo popularny wpis, to grafika grupy medialnej Iberion (wydawca min. portalu Antyfake):

Przez masowe informacje, które sugerują, że kontakt ze zwierzętami może skutkować zarażeniem się koronawirusem, ludzie masowo chcą poddawać eutanazji swoich małych przujaciół

Wpis uzyskał ponad 32 000 udostępnień i miał ponad 600 komentarzy. Dodatkowo ludzie kopiowali grafikę i umieszczali na swoich profilach.

Wszystkim bliski jest los naszych zwierząt. Na naszym portalu dementowaliśmy już informacje o odnośnie przenoszenia koronawirusa przez zwierzęta domowe. Teraz postanowiliśmy zająć się doniesieniami o masowej eutanazji pupili. Naszym zdaniem jest to:

Nasza ocena:

Fałsz

Więcej o naszym systemie oceniania:

Nie, w Polsce nie zaobserwowano wzmożonej ilości próśb o eutanazje zwierząt domowych. Potwierdzają to nasze ustalenia oraz stanowczy komunikat Krajowej Izby Lekarsko – Weterynaryjnej. Poniżej wyniki naszego dochodzenia.

Najpierw zacytujemy Wam komunikat Krajowej Izby Lekarsko – Weterynaryjnej. Został on opublikowany na stronie i rozesłany do weterynarzy w całym kraju.

Informacje o masowym oddawaniu psów i innych zwierząt towarzyszących do eutanazji z powodu epidemii koronawirusa w Polsce to typowy fake news. Nie zaobserwowaliśmy takiego zjawiska w zakładach leczniczych dla zwierząt. (..)

Aby dochować rzetelności w sprawdzeniu faktów, skontaktowaliśmy się z kilkoma klinikami weterynaryjnymi. Cytujemy odpowiedzi na pytanie, o rzekomą wzmożoną ilość próśb o eutanazję zwierząt domowych:

Przychodnia pod Żabką

Dzień dobry, absolutnie nie mieliśmy żadnych zapytań o eutanazję, oczywiście poza standardowymi sytuacjami kiedy jest ona możliwa i dozwolona(zwierzęta chore i cierpiące)

Lek. Wet spec. Chorób psów i kotów Daria Jagielska, Przychodnia Weterynaryjna Vet-Med

W Naszej Klinice nie spotkaliśmy się z przypadkiem ,w którym właściciel z obawy przez pandemia, chciałby uśpić , lub pozbyć się swego pupila w obawie, ze może się od niego zakazić koronawirusem .

Centrum Weterynaryjne Gdańska 81

W Centrum Weterynaryjnym, Gdańska 81 w Łodzi, liczba eutanazji nie zwiększyła się. Pozostaje na tym samym poziomie, co przed ogłoszeniem pandemii.

Zaprzeczyło tym plotkom jeszcze kilka klinik, z którymi rozmawialiśmy. Co ważne, weterynarze zaznaczali nam, że ogromna większość klientów boi się o swoje zwierzęta i traktuje je jako członków rodziny. Sporo osób wykorzystuje czas wolny, aby zrobić zaległe szczepienia, zakupić leki przewlekle brane przez zwierzęta, środki na kleszcze itp. Nikt nie potwierdził nam wersji o masowych zgłoszeniach z pytaniem o eutanazję zwierząt. Jest to fake news i nie wiadomo czemu ma służyć.

Masowe prośby eutanazję zwierząt domowych – jak powstał fake news?

Wytypowaliśmy jeden artykuł na portalu Warszawa w Pigułce, który naszym zdaniem był źródłem fake newsa, powielonego dziesiątki tysięcy razy. Jest to list tajemniczego Pana Dariusza. Pan Dariusz nie napisał skąd pochodzi, ani gdzie pracuje. Nie wiadomo nawet czy jest w jakikolwiek sposób związany z branżą weterynaryjną. Redakcja portalu „Warszawa w Pigułce” obiecała skontaktować nas z Panem Dariuszem. Ten niestety na razie się nie odzywa. Jak brzmiał jego list:

Kochani, od kilku dni w wielu klinikach weterynaryjnych odbywa się irracjonalne szaleństwo. W związku z fałszywymi informacjami, które sugerują, że przez kontakt ze zwierzętami można zarazić się Koronawirusem, ludzie masowo pragną poddawać eutanazji swoich małych przyjaciół.
Rozumiemy, że się boicie, ale nie zarazicie się od swoich podopiecznych. Nie odbierajcie im życia przez panikę podyktowaną nieprawdziwymi przesłankami!
Prosimy, uświadamiajcie też ludzi, z którymi macie kontakt, a którzy odczuwają strach w związku z powyższym.
Nie można pozwolić, by zwierzaki traciły życie czy domy w tak głupi sposób.

Wpisy na portalu społecznościowym Facebook to tak naprawdę kalka tego listu. Przypatrzmy się wpisom fundacji „Pod Psią Gwiazdą” i grafice grupy Iberion:

Fundacja Pod Psią Gwiazdą, skopiowała fragment listu 1:1 (nie wspominają nawet, że to list). Grafika grupy Iberion to z kolei lekko zmodyfikowany początek wspomnianego listu.

Zwróciliśmy uwagę Fundacji Pod Psią Gwiazdą, że ich wpis jest fałszywy i że żeruje na podsycaniu paniki w związku z koronawirusem. Osoba opiekująca się w danym dniu stroną, zrozumiała błąd i usunęła post (miał prawie 2 miliony wyświetleń i kilkanaście tysięcy udostępnień). Następnego dnia post został ponownie przywrócony (z delikatnie zmodyfikowaną treścią, ale nadal z fałszywą wiadomością). Ponownie zwróciliśmy uwagę fundacji, że rozpowszechnia fałszywe informacje. Zostaliśmy oskarżeni o brak czytania ze zrozumieniem:

PROSIMY CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM POWYŻSZY POST!
Krajowa izba lekarsko-weteryjna raczej nie jest w stanie stwierdzić co się dzieje w KAŻDEJ klinice i gabinecie na terenie całej Polski. Niemniej sednem informacji tu podanej jest fakt, że żadne rzetelne źródło nie potwierdziło jakoby zwierzęta domowe były odpowiedzialne za przenoszenie wirusa i tym samym zgasić pobudki spanikowanych bezpodstawnie osób zanim zechcą w dziwny sposób pozbyć się rzekomego „zagrożenia” w postaci pupila. Nigdzie nie zostało stwierdzone, jakoby lek. weterynarii podejmowal

Ponownie zwróciliśmy uwagę, gdzie leży główny problem wpisu. Nie uzyskaliśmy już jednak odpowiedzi.

O fałszywych postach na temat masowej eutanazji napisało min. również: OKO.press i TokFM

Podsumowanie

Nie do końca rozumiemy jaki zamysł miała „Fundacja Pod Psią Gwiazdą” i grupa Iberion rozpowszechniając ewidentnie fałszywe informacje. Zwłaszcza że wpisy nadal wiszą mimo zwrócenia uwagi i dementi Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.

Źródła

Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, Fakenews.pl, Zdjęcie: Shutterstock