Zatrzymaj się!

Tworzenie treści kosztuje i jest czasochłonne. Może podarujesz nam kawę?

Zostaję patronem / patronką! Wspieram z Przelewy24 Zamknij to okno

Czy uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni? Analiza

Czy uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni? Analiza

Tematy, w których występują uchodźcy z Ukrainy, są wciąż szeroko komentowane w polskiej przestrzeni medialnej. Narosło wokół nich wiele mitów i półprawd. Szczególne kontrowersje krążą wokół pomocy socjalnej udzielanej osobom przyjeżdżającym z objętego wojną kraju. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu i sprawdzić, ile wspólnego z rzeczywistością mają narracje krążące w mediach społecznościowych. 

Uchodźcy z Ukrainy są przedstawiani w licznych wpisach i filmach w Internecie w negatywnym świetle. Mają oni przyjeżdżać do Polski tylko po “socjal”, a następnie wracać do swojego kraju. Zadaniem takich narracji jest wzbudzanie niechęci wobec uciekających przed wojną Ukraińców. Mają one budować poczucie, że Polska tylko traci na ich obecności. Pojawiają się one w wielu mediach społecznościowych, między innymi na TikToku czy Twitterze.

Czy uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni? Analiza
Źródło: tiktok.com

Temat poruszany jest również w debacie politycznej. Szczególnie mocno promowany jest on w środowiskach skupionych wokół Konfederacji. Najbardziej wokalną osobą powielającą te narracje jest poseł Grzegorz Braun. Jego wypowiedzi często są cytowane w mediach skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych. Jako przykład może posłużyć wypowiedź prezentowana przez portal Nczas.com. Odpowiada on również za promowanie akcji Stop Ukrainizacji Polski nakierowanej na budzenie niechęci wobec ukraińskich uchodźców.

Czy uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni? Analiza / Braun
Źródło: twitter.com

Kim jest uchodźca?

W prawie międzynarodowym status uchodźcy został określony przez Konwencję dotyczącą statusu uchodźców z 1951 roku i Protokół dodatkowy do niej z 1967 roku. Obydwa dokumenty zostały przyjęte przez Organizację Narodów Zjednoczonych, a stronami tych aktów prawnych jest 110 państw (w tym Polska). Według definicji prezentowanej na stronie wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców (UNHCR):

Uchodźcy to osoby przebywające poza swoim krajem pochodzenia z powodu obawy przed prześladowaniem, z powodu konfliktu, przemocy lub innych okoliczności poważnie zakłócających porządek publiczny, które – na skutek powyższego – wymagają „ochrony międzynarodowej”. Są często w tak niebezpiecznej sytuacji, że przekraczają granice państwowe w poszukiwaniu bezpieczeństwa w sąsiednich krajach; tak więc zostają oni uznani na forum międzynarodowym za „uchodźców”, osoby, którym przysługuje pomoc ze strony innych państw, UNHCR i właściwych organizacji. Są oni uznani za uchodźców właśnie dlatego, że ich powrót do domu jest zbyt niebezpieczny, w związku z czym potrzebują schronienia w innym miejscu. Są to osoby, w przypadku których odmowa azylu ma potencjalnie śmiertelne konsekwencje.

Nie ma wątpliwości, że definicja ta dotyczy przeważającej liczby osób uciekających z Ukrainy. W tym miejscu należy zaznaczyć, że osoby bez nadanego prawnie statusu uchodźcy nadal mogą być uchodźcami. Jak wskazuje podręcznik UNHCR:

Uznanie statusu uchodźcy nie sprawia więc, że ktoś staje się uchodźcą, lecz stwierdza, że nim jest. Nikt nie staje się uchodźcą z powodu uznania, lecz zostaje uznany za uchodźcę, ponieważ nim jest.

Dotyczy to również osób, które uciekły przed wojną z terenów Ukrainy. Liczne manipulacyjne narracje w mediach społecznościowych twierdzą, że tylko część terytorium naszego wschodniego sąsiada objęte jest działaniami wojennymi. W związku z tym uchodźcy przebywać powinni na bezpiecznych, zachodnich terenach swojego państwa, a nie uciekać do Polski. Z tym mitem rozprawialiśmy się już w jednym z naszych artykułów. Wskazywaliśmy również, że znaczna część uchodźców wróciła już do swojego kraju.

Ilu Ukraińców korzysta z pomocy w Polsce?

Z bezpośredniej pomocy polskiego rządu korzysta około 85 tysięcy Ukraińców. Chodzi tutaj o ośrodki zbiorowego zakwaterowania, gdzie uchodźcy z Ukrainy otrzymują dach nad głową i wyżywienie. Jednak nowelizacja ustawy proponowana przez MSWiA ma spowodować, że po określonym czasie mają oni częściowo opłacać swój pobyt. Jak podaje Rzeczypospolita:

Od 1 lutego 2023 r. obywatele Ukrainy, których pobyt przekroczył lub przekroczy 120 dni od dnia wjazdu na terytorium RP, będą pokrywać 50 proc. kosztów pomocy – ale nie więcej niż 40 zł dziennie. Od 1 maja 2023 r. uchodźcy z pobytem w Polsce powyżej 180 dni będą pokrywać 75 proc. kosztów pomocy, ale nie więcej niż 60 zł dziennie.

Według resortu ma to prowadzić do aktywizacji osób przebywających w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Oczywiście nowelizacja przewiduje wyłączenia między innymi dla osób z niepełnosprawnościami, niepełnoletnich czy wychowujących małoletnie dzieci. Łączny koszt omawianej pomocy oraz wypłacanie świadczenia 40 zł na Ukraińca w prywatnych lokalach kosztował budżet państwa polskiego ponad 4 miliardy złotych. Z Unii Europejskiej trafiło do Polski około 700 milionów złotych na ten cel, chociaż polskie władze wnioskują o dodatkowe 200 milionów złotych.

Świadczenia socjalne a uchodźcy z Ukrainy

Na ten moment w naszym kraju przebywa około 1 120 000 Ukraińców, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego. Jak wskazywaliśmy powyżej, tylko 85 tysięcy uchodźców korzysta bezpośrednio z pomocy rządowej. Reszta utrzymuje się sama albo korzysta z pomocy samorządów bądź organizacji pozarządowych, a także prywatnej zarówno od Polaków, jak i Ukraińców. Ponieważ duża część uchodźców to matki z dziećmi, przysługują im różne świadczenia socjalne, takie jak 500+, kapitał rodzinny czy zasiłki rodzinne. We wrześniu tego roku prawo do 500+ miało 406 tysięcy ukraińskich dzieci, a do kapitału rodzinnego ponad 15 tysięcy. Świadczenia te kosztowały polski budżet około 1,5 miliarda złotych.

Wyłudzanie świadczeń socjalnych

W ostatnich tygodniach koronnym argumentem mającym przedstawiać ukraińskich uchodźców jako szkodzących Polsce jest sprawa wyłudzania świadczeń socjalnych. Faktycznie taki proceder ma miejsce. Jedną z pierwszych osób w Polsce, które zwróciły na to uwagę opinii publicznej, był prezydent Przemyśla, Wojciech Bakun. Zarówno on, jak i lokalni urzędnicy przedstawili sprawę zorganizowanych grup Ukraińców, którzy przyjeżdżają do naszego kraju tylko w celu zarejestrowania się na świadczenia socjalne, a następnie wracają do ojczyzny.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych potwierdził, że zaczął masowo odbierać prawa do świadczeń socjalnych obywatelom Ukrainy. Spośród 440 tysięcy przyznanych świadczeń 500+ oraz 18 tysięcy rodzinnych kapitałów opiekuńczych wstrzymano wypłatę dla około 80 tysięcy osób. Było to spowodowane faktem, że osoby te przebywały poza granicą Polski ponad 30 dni. Dzięki współpracy Straży Granicznej z ZUS-em system przyznawania świadczeń został uszczelniony. Zakład otrzymuje od Komendy Głównej SG automatyczną informację o przekroczeniu przez osobę z przyznanymi świadczeniami granicy na dłużej niż 30 dni.

Nie oznacza to, że każda spośród osób, którym odebrano prawa do świadczeń, przyjechała do Polski w celu wyłudzania pieniędzy od państwa. Takie stwierdzenia są znaczącą nadinterpretacją. Skala nadużyć nie jest znana, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiele z tych osób mieszkało w Polsce wiele miesięcy, mając pełne prawo do otrzymywania pieniędzy. Masowe wyjazdy uchodźców rozpoczęły się dopiero w czerwcu. Należy zwrócić również uwagę, że rzekome kwoty krążące w mediach społecznościowych należy uznać za nieprawdziwe. W tym filmie z TikToka autor stwierdza, że Ukraińcy wyłudzili 240 milionów złotych z 500+ i 960 milionów z Rodzinnych Kapitałów Opiekuńczych (RKO). Źródło tych danych nie jest znane. O ile skala wyłudzeń 500+ wydaje się być mocno zawyżona, choć możliwa (Polska na to świadczenie wydała około miliarda złotych), to twierdzenia o wyłudzeniu 960 milionów złotych z RKO należy uznać za całkowicie fałszywe. Do września bowiem polski rząd na ten cel wydał łącznie 46 milionów złotych.

Wpływ na gospodarkę

Jednak uchodźcy z Ukrainy to nie tylko obciążenie budżetowe dla państwa polskiego. Jak podał ZUS, we wrześniu liczba zatrudnionych cudzoziemców w Polsce przekroczyła milion. 76% z tych osób to Ukraińcy. Cudzoziemcy stanowią ponad 5% wszystkich ubezpieczonych, ale jednocześnie poniżej promila otrzymujących emerytury i około 1,5% uprawnionych do zasiłków. Oznacza to, że obcokrajowcy znacznie więcej wpłacają na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, niż z niego pobierają.

Około 40% wszystkich osób, którym zgodnie ze specustawą nadano status cudzoziemca UKR, to kobiety w wieku produkcyjnym. Zgodnie z badaniem Narodowego Banku Polskiego (kwiecień-maj 2022) większość uchodźców to kobiety, z czego 60% z nich przyjechało z dziećmi. Jednocześnie połowa posiada wyższe wykształcenie. Oznacza to, że dominującą grupą wśród osób, które przyjechały do Polski po 24 lutego, są młode, dobrze wykształcone kobiety. 80% uchodźców w maju albo miało pracę, albo aktywnie jej szukało, co oznacza, że Ukraińcy nie chcą tylko korzystać z pomocy, ale także zarabiać na swoje utrzymanie. Od stycznia do września 2022 roku osoby z Ukrainy założyły ponad 10 000 firm, z czego 41% prowadzą kobiety.

Natomiast według badania przeprowadzonego przez Kantar Polska (czerwiec-lipiec 2022) 61% uchodźców w Polsce podjęło pracę. Jak wskazuje firma doradcza Deloitte, osoby, które uciekły przed wojną, mogą przyczynić się do wzrostu PKB Polski od 0,2% do 3,5%. Skuteczna ich aktywizacja będzie kluczowa, ale w dłuższej perspektywie czasowej mogą być cennym elementem polskiej gospodarki. Mogą też mieć pozytywny wpływ na odbudowę swojego rodzinnego kraju, między innymi poprzez przesyłanie części pieniędzy zarobionych w Polsce do bliskich przebywających w ojczyźnie.

Czy Ukraińców można uznać za uchodźców?

Uchodźcy z Ukrainy znajdują się w specyficznej sytuacji. Większość z nich przyjeżdża do Polski z zamiarem znalezienia pracy w naszym kraju. Jednak to nie sytuacja ekonomiczna, a aktywne działania wojenne wymusiły na nich podjęcie takiej decyzji. Oznacza to, że wpisują się w pojęcie uchodźcy. Fakt podejmowania zatrudnienia w naszym kraju nie dyskwalifikuje ich jako osób uciekających przed wojną. Narracje o “przesiedleńcach” z Ukrainy, jakie można spotkać w mediach społecznościowych, należy uznać za elementy prokremlowskiej retoryki, która ma na celu zniechęcenie Polaków do uchodźców. Jak wspominaliśmy w jednym z poprzednich artykułów, większość Ukraińców, która uciekła do naszego kraju, wróciła już do ojczyzny. Oznacza to, że uchodźcy nie chcą masowo zostawać w Polsce i “przejmować” naszej gospodarki oraz terytorium.

Podsumowanie

Temat uchodźców, pomocy socjalnej dla nich oraz ich wpływu na budżet i gospodarkę Polski jest skomplikowany. Faktem jest, że istnieje proceder wyłudzania świadczeń zarówno przez indywidualne osoby z Ukrainy, jak i przez większe grupy. Problem ten został jednak zauważony przez polskie władze i zostały wprowadzone rozwiązania, które znacząco utrudniają nadużycia. Uchodźcy w jakimś stopniu są obciążeniem dla polskiego budżetu, jednak w dłuższej perspektywie mogą się okazać cennym elementem napędzającym gospodarkę naszego kraju. Szczególnie wobec starzejącego się społeczeństwa polskiego. Na pewno wszelkie narracje o ukrainizacji Polski i “przesiedleńcach” należy uznać za manipulacyjne. Większość uchodźców wyjechała już z Polski, a ci, którzy zostali, w większości podjęli zatrudnienie i starają się samodzielnie utrzymać. Na bilans zysków i strat dla Polski w związku z przyjazdem Ukraińców uciekających przed wojną trzeba poczekać, gdyż dopiero w przyszłości będzie można go jednoznacznie ocenić.

Źródła

UNHCR: https://www.unhcr.org/pl/365-plwiadomosci2016uchodzca-czy-migrant-tlumaczymy-roznice-i-wyjasniamy-ich-sens-html.html oraz https://www.unhcr.org/pl/wp-content/uploads/sites/22/2016/12/Podrecznik-UNHCR-Zasady-i-tryb-ustalania-statusu-uchodzcy.pdf

Rzeczpospolita: https://www.rp.pl/polityka/art37301211-ukrainiec-zaplaci-za-pobyt-w-polsce-od-lutego oraz https://www.rp.pl/polityka/art37286771-polska-wydala-na-pomoc-uchodzcom-z-ukrainy-5-5-mld-zl

Interia Biznes: https://biznes.interia.pl/finanse/news-polska-wydala-ponad-miliard-zlotych-na-pomoc-dla-ukraincow,nId,6257578

Wyborcza Rzeszów: https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,28956657,wojciech-bakun-prezydent-przemysla-apeluje-o-uszczelnienie.html

Money.pl: https://www.money.pl/gospodarka/ukraincy-masowo-traca-prawo-do-500-plus-zus-dostaje-zawiadomienia-o-ich-wyjazdach-6824012611263328a.html

Business Insider: https://businessinsider.com.pl/gospodarka/juz-ponad-milion-cudzoziemcow-placi-skladki-w-polsce/s8mvh3t

300gospodarka: https://300gospodarka.pl/news/ilu-uchodzcow-z-ukrainy-ma-firmy-w-polsce-pie oraz https://300gospodarka.pl/news/dzieki-integracji-uchodzcow-z-ukrainy-w-polsce-moga-zyskac-oba-kraje-wskazuje-deloitte

Narodowy Bank Polski: https://www.nbp.pl/publikacje/migracyjne/sytuacja-uchodzcow-z-Ukrainy-w-Polsce.pdf

Brief.pl: https://brief.pl/portret-ukrainek-i-ukraincow-w-polsce-oddajemy-glos-przybyszom-z-ukrainy/

Komentarze

Absolwent Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ukończył historię ze specjalizacją w zakresie Powstania Chmielnickiego oraz ogólną historią wojskowości. Działacz społeczny, pracował dla kilku organizacji pozarządowych, zajmujących się pomocą opuszczonym i osieroconym dzieciom. W fakenews.pl od grudnia 2020 roku. Prywatnie jego pasją jest muzyka, interesuje się również historią transportu, nowymi technologiami oraz astronomią. Email: mzadroga(at)fakenews.pl