Kamala Harris niedawno stała się nową kandydatką Demokratów na prezydentkę USA. Wybory powoli wchodzą w swoją decydującą fazę, a walka się zaostrza. W związku z tym w sieci krążą liczne fake newsy. Tym razem chodzi o informację, jakoby w przeszłości Harris, jeszcze jako prokuratorka generalna stanu Kalifornia, miała ukrywać fakt handlu dziecięcymi organami z aborcji. Jej działania rzekomo skierowane były w niewinne osoby, które chciały ujawnić cały proceder. W rzeczywistości Kamala Harris nie była prokuratorką, gdy stawiano zarzuty osobom zaangażowanym w całą sprawę. Liczne śledztwa nie udowodniły również, by jakikolwiek nielegalny handel dziecięcymi organami w ogóle miał miejsce.
Artykuły na ten temat powielane były w licznych skrajnie prawicowych serwisach informacyjnych. Pojawiły się one na łamach DoRzeczy, Magna Polonia, Frondy czy Pch24.pl. Autorzy artykułów jako swoje główne źródło informacji podawali stronę LifeSiteNews, która znana jest z powielania nieprawdziwych informacji. Takie same tezy na temat Kamali Harris krążyły już w 2020 roku podczas ówczesnych wyborów prezydenckich.
Center for Medical Progress ujawnia nagrania
W 2015 roku antyaborcyjna organizacja Center for Medical Progress (CMP) udostępniła filmy nagrane pod przykrywką. Członkowie CMP udawali przedstawicieli nieistniejącej filmy Biomex i filmowali potajemnie rozmowy z osobami należącymi do Planned Parenthood Federation of America (PPFA). Organizacja ta zajmuje się działalnością na rzecz praw reprodukcyjnych oraz prowadzi między innymi kliniki aborcyjne. CMP stwierdziło, że dzięki swoim działaniom obnażyło proceder sprzedaży organów pochodzących z aborcji w celach komercyjnych przez PPFA, co jest nielegalne w Stanach Zjednoczonych.
Opublikowane przez CMP filmy wywołały niemałą burzę oraz sporo kontrowersji, szczególnie w USA. 12 stanów rozpoczęło śledztwa wobec Planned Parenthood w związku z całą sytuacją. Żadne z nich nie przyniosło jednak dowodów na to, by organizacja działała w sposób w niezgodny z prawem. Do takich samych wniosków doszły dwie federalne komisje prowadzone przez republikanów. Mimo to jednak zarekomendowały one pozbawienie PPFA dofinansowania z publicznych pieniędzy.
Jak twierdzi PPFA, niezależni eksperci z firmy Fusion GPS potwierdzili, że nagrania udostępnione przez CMP były zmanipulowane, a ich wydźwięk został zmieniony. Miało to być osiągnięte głównie poprzez edycję, w tym wycinanie dłuższych fragmentów rozmowy. Sama analiza wypowiedzi dokonana przez portal FactCheck.org również wskazuje, że informacje, które przekazywało CMP, nie są zgodne z treścią nagranych przez nich rozmów. Aktywiści antyaborcyjni twierdzili, że PPFA sprzedaje tkanki płodów dla zysku na poziomie nawet 1600 dolarów. W rzeczywistości zgodnie z amerykańskim prawem organizacja przekazywała je na rzecz badań naukowych za niewielką opłatą pokrywającą koszty, wynoszącą 30-100 dolarów. Samo CMP udostępniło fragmenty maili, w których przedstawiciele PPFA podali właśnie taką cenę, odrzucając zawyżoną ofertę sprzedaży od aktywistów.
Kamala Harris podejmuje działania
W 2015 roku, kiedy Kamala Harris była prokuratorką generalną Kalifornii, stan rozpoczął dochodzenie przeciwko aktywistom Center for Medical Progress w sprawie nielegalnego nagrywania osób bez ich zgody oraz spisku w celu naruszenia prywatności. Władze nie zdecydowały się na rozpoczęcie śledztwa wobec Planned Parenthood, co mogło wywołać oburzenie wśród działaczy antyaborcyjnych. Warto jednak zaznaczyć, że kilkanaście niezależnych śledztw prowadzonych w 2015 roku wykazało, że PPFA nie łamało w żaden sposób prawa. W 2016 roku policja przeprowadziła nalot na dom jednego z aktywistów antyaborcyjnych. Zabezpieczono wówczas nagrania i inne dowody. Zarzuty wobec aktywistów zostały postawione w 2017 roku, kiedy Kamala Harris nie była już prokuratorką, a jej następcą był Xavier Becerra. Oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im czynów i do dzisiaj twierdzą, że są niewinni. Sprawa ta cały czas jest w toku i nie zapadł jeszcze ostateczny wyrok.
Natomiast aktywiści antyaborcyjni z CMP przegrali ostatecznie sprawę cywilną, jaką wytoczyło im Planned Parenthood. W październiku 2023 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odrzucił wniosek o rozpatrzenie tej sprawy. Zamknęło to ostatecznie drogę do dalszych apelacji. W związku z tym zobowiązani są oni zapłacić ponad 2 miliony dolarów za szkody wizerunkowe, jakie wyrządzili PPFA.
Podsumowanie
Kamala Harris rzeczywiście rozpoczęła dochodzenie wobec aktywistów z Center for Medical Progress. Nie była już jednak prokuratorką generalną Kalifornii, gdy stawiano im zarzuty. Nie mogła również kryć nielegalnego handlu dziećmi, gdyż żadne z kilkunastu śledztw nie wykazało, by taki proceder w ogóle miał miejsce. Same nagrania udostępnione przez aktywistów wskazują, że Planned Parenthood odrzuciło ofertę sprzedaży tkanek dla zysku. Ich przekazywanie odbywało się zgodnie z amerykańskim prawem. Samo CMP przegrało cywilny proces i zobowiązane jest do zapłaty dwumilionowego odszkodowania na rzecz PPFA. W sprawie aktywistów ciągle jeszcze toczy się proces w stanie Kalifornia, który czeka na ostateczne rozstrzygnięcie.
Źródła
Snopes: https://www.snopes.com/fact-check/kamala-harris-planned-parenthood/
AAP Factcheck: https://www.aap.com.au/factcheck/bogus-harris-claim-returns-after-several-years/
FactCheck.org: https://www.factcheck.org/2015/07/unspinning-the-planned-parenthood-video/
