3 kwietnia Polsat, powołując się na niemiecki Frankfurter Allgemeine Zeitung, opublikował artykuł mówiący o tym, że szpital uniwersytecki w Marburgu rozszerzył przychodnię dla pacjentów cierpiących na „zespół post-COVID” (objawy powyżej 12 tygodni) o przychodnię „post-vac” (dla osób z niepożądanymi odczynami poszczepiennymi). Temat podchwycił portal PCh24.pl, a następnie środowisko antyszczepionkowe, którego przedstawiciele w oparciu o polskie doniesienia medialne twierdzili, że w samym Marburgu aż 7000 osób ma powikłania po szczepieniu przeciw COVID-19. W rzeczywistości liczba ta nie jest ani liczbą pacjentów ze stwierdzonym NOPem, ani liczbą pacjentów czekających w kolejce do poradni „post-vac”. Odnosi się ona do wszystkich osób zapisanych zarówno do poradni „post-COVID”, jak i „post-vac”.
Manipulacja
Więcej o naszym systemie oceniania:„Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę”
Na tekst portalu PCh24.pl powoływali się m.in. Konrad Berkowicz i Grzegorz Braun. Ten drugi przedstawił go jako dowód potwierdzający zasadność szerzonych przez niego wcześniej opinii na temat szkodliwości szczepień.
Do wątku odniósł się również Piotr Witczak, nazywając „gwałtem na rozumie” odniesienie 7 tys. pacjentów z podejrzeniem powikłań poszczepiennych oczekujących do jednej poradni do poziomu wyszczepienia niemieckiej populacji. W podobnym tonie wypowiedział się antyszczepionkowy portal Szczepienie.info, podszywający się pod stronę prowadzoną przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (kiedyś www.szczepienia.info, obecnie pod adresem www.szczepienia.pzh.gov.pl).
„Zmiana konsensusu naukowego”
Temat ten podjęli również vlogerzy szerzący wcześniej dezinformację w kwestii wojny w Ukrainie. Krzysztof Woźniak ps. Ator, prowadzący kanał wideoprezentacje, powiela tezę, że w szpitalu w Marburgu będzie leczonych 7 tysięcy osób, u których zdiagnozowano niepożądane odczyny poszczepienne. Powołując się na doniesienia medialne, przekonuje on, że nastąpiła właśnie zmiana konsensusu naukowego w kwestii „preparatów o zarazie”. Według niego wcześniej można było mówić jedynie, że szczepionki są skuteczne i bezpieczne, a najgorsze, co może się zdarzyć, to że „poboli rączka”. Nagranie Woźniaka ma ponad 100 tys. wyświetleń.
Maciej Podstawka prowadzący kanał Bądź Na Bieżąco alarmuje o rzekomo „niepokojąco dużej” liczbie osób chorych po szczepieniach. Gdy przywołuje on doniesienia medialne na temat przychodni w Marburgu, w tle przewijają się obrazy z reportażu kanału Arte, o którym szerzej przeczytacie w dalszej części tekstu. Podstawka dzieli się swoimi przemyśleniami, że być może za kilkanaście lat „poznamy prawdę o tym, co sobie wstrzykiwaliśmy teraz” i jakie „negatywne korzyści” to ze sobą niesie. Vloger buduje swoją narrację wokół skorumpowanych firm farmaceutycznych i lekarzy, którym bliżej do biznesmanów. Przekaz Podstawki wyświetlono prawie 230 tys. razy.
Doniesienia Frankfurter Allgemeine Zeitung
Niemiecki dziennik w artykule zatytułowanym „Das Thema ist zu lange totgeschwiegen worden” (tłum. Ten temat był zbyt długo pomijany milczeniem*) donosi, że Szpital Uniwersytecki w Marburgu powiększył swoją interdyscyplinarną przychodnię „post-COVID” o przychodnię „post-vac”. Jak informuje jej kierownik prof. Bernhard Schieffer, na liście oczekujących jest 7 tys. osób. Dziennik zaznacza jednak, że nie ma rozróżnienia między tymi dwiema grupami pacjentów przy pierwszym przyjęciu. Schieffer informuje, że każdego dnia otrzymują setki zapytań o „syndrom poszczepienny”, jednak ile ze zgłoszonych przypadków okaże się prawdziwych, można ustalić dopiero po zbadaniu pacjentów.
Osoby zgłaszające się do placówki skarżą się na problemy neurologiczne, kardiologiczne i zmęczenie. Badania w poradni „post-vac” mają ustalić, czy istnieje związek przyczynowy, czyli czy osoby były zaszczepione lub czy przeszły zakażenie SARS-CoV-2. W tym celu ma być zastosowany test serologiczny, który ma rozróżnić obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2 powstałych w wyniku zakażenia od przeciwciał przeciwko białku spike powstałych w wyniku szczepienia.
Prof. Bernhard Schieffer, będący orędownikiem szczepień, zaznacza, że ważne jest, by wysłuchać osoby, które mają takie podejrzenia. W jego opinii temat był zbyt długo pomijany milczeniem*.
Polskie doniesienia medialne o sytuacji
Informację podchwyciły polskie media, które często interpretowały te doniesienia w mylący sposób. Przykładowo Polsat w swoim artykule sugeruje, że wspomniane 7 tys. osób ma stwierdzone „upośledzenie zdrowia”, mimo że w artykule, na który się powołują, nie ma informacji o tym, by autodiagnozy zgłaszających się osób były potwierdzone przez lekarzy. Dodatkowo, zarówno tekst Polsatu, jak i powołującego się na nich portalu PCh24.pl napisane są w sposób sugerujący, iż wspomniane 7 tys. osób to wyłącznie pacjenci czekający do przychodzi „post-vac”.
Polsat:
Szpital Uniwersytecki w Marburgu powiększył swoje specjalistyczne ambulatorium dla pacjentów cierpiących na zespół postcovidowy o przychodnię „post-vac” (po zaszczepieniu przeciw COVID-19) – informuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Medycy zajmą się tam leczeniem siedmiu tys. osób, u których stwierdzono „upośledzenia zdrowia”. – Temat był wyciszany zbyt długo – twierdzi kierownik placówki.
PCh24.pl:
Coraz więcej Niemców skarży się na trwałe negatywne skutki poszczepienne preparatów przeciw COVID-19. Szpital Uniwersytecki w Marburgu powiększył swoje specjalistyczne ambulatorium o przychodnię „post-vac” (po zaszczepieniu przeciw COVID-19).
– Obecnie na liście oczekujących jest siedem tysięcy osób – powiedział kierownik przychodni, prof. Bernard Schieffer w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Zeitung. W jego ocenie temat niepożądanych skutków po przyjęciu preparatów na COVID-19 był „wyciszany zbyt długo”.
W dalszej części tekstu PCh24.pl cytuje fragment reportażu Arte.tv opisujący historię Pascala. Źródłami, na które powołuje się portal PCh24.pl, są „polsatnews.pl / YouTube / ARTE.tv”, jednak nie umieszcza odnośników do konkretnych stron ani nie podaje tytułów filmów, na których opierał się autor tekstu. To właśnie na artykuł PCh24.pl powołują się zarówno Konrad Berkowicz, jak i Grzegorz Braun.
Podobny zabieg sugerujący, że liczba 7000 osób oznacza pacjentów twierdzących, że doznali długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wyniku szczepienia, zastosował również portal Kresy.pl.
Reportaż Arte
Arte jest europejskim publicznym kanałem telewizyjnym oferującym streaming (Arte.tv) swoich programów w 6 europejskich językach, w tym w języku polskim. W lutym tego roku na platformie udostępniono reportaż pod tytułem Szczepionki na Covid: żyć ze skutkami ubocznymi (pisownia oryginalna). Film udostępniony w polskiej wersji językowej na platformie YouTube w ciągu zaledwie dwóch tygodni zdobył niemal milion wyświetleń. To najprawdopodobniej właśnie ten film był drugim źródłem, na które powoływał się portal PCh24.pl.
Reportaż przedstawia historie dwóch osób – Tamary i Pascala – które uważają, że doznały poważnego uszczerbku na zdrowiu w wyniku szczepienia przeciw COVID-19. Tamara twierdzi, że objawy, które odczuwa ona i inne osoby po szczepieniu, są podobne do „zespołu post-COVID”. Według niej osoby zgłaszające się do poradni „post-COVID” i podejrzewające, że ich objawy są wynikiem szczepienia, mają być odsyłane z kwitkiem. Kobieta aktywnie działa w mediach społecznościowych o uznanie „syndromu poszczepiennego” i stara się „pomóc innym, którzy zostali zaszczepieni”. Według lektora w wyniku braku miejsc, w których te osoby mogłyby szukać wsparcia psychicznego, szpitale i lekarze rzekomo mają kierować swoich pacjentów bezpośrednio do Tamary.
Z kolei matka Pascala twierdzi, że nie była pewna, czy jego objawy są wynikiem szczepienia, ale miała upewnić się o tym, szukając informacji w mediach społecznościowych. Następnie lektor mówi, że mężczyzna próbował umówić się na wizytę z kardiologiem Bernhardem Schiefferem z poradni w szpitalu uniwersyteckim w Marburgu, ale na liście oczekujących ma być „6,5 tysiąca innych ofiar szczepionek”.
W nagraniu przedstawiono też dwóch lekarzy, jednak ich wypowiedzi stanowią marginalną część reportażu. W przypadku neurologa Christopha Kleinschnitza skupiono się na przedstawieniu mu filmów z osobami opowiadającymi o swoich objawach. Ten wyjaśnia, że podobne symptomy są dosyć powszechne i przy zaszczepieniu tak dużej populacji mogą wystąpić po szczepieniu, niekoniecznie mając z nim związek. Następnie nieproporcjonalnie dużą część jego czasu antenowego stanowi wyjaśnienie kosztów finansowych uznawania przez państwo zdarzeń niepożądanych.
Bohaterowie dokumentu są wyraźnie sfrustrowani problemem z uzyskaniem pomocy, co przekłada się na ich nieskrywane negatywne nastawienie do lekarzy. Jednocześnie nie dostarczają żadnego dowodu na związek przyczynowo-skutkowy pogorszenia ich stanu zdrowia ze szczepionką. Reportaż opiera się głównie na ich osobistej historii i przemyśleniach, nie dostarczając szerszego kontekstu dla omawianego problemu. Dodatkowo jego autorzy używają sformułowań świadczących o ich negatywnym nastawieniu do szczepień.
Podsumowanie
Przeciw COVID-19 w Niemczech co najmniej jedną dawką zaszczepiło się 63,6 mln osób, co stanowi 76,4% populacji tego kraju (stan na 7 kwietnia 2023 r.). Według danych Instytutu Paula Ehrlicha podejrzenie ciężkiego zdarzenia niepożądanego (zagrażającego życiu lub wymagającego hospitalizacji) zgłaszały niecałe 3 osoby na 10 000 szczepień (wg danych do dnia 31.10.2022 r.). Należy jednak podkreślić, że zgłoszenie podejrzenia zdarzenia niepożądanego nie jest jednoznaczne z istnieniem związku przyczynowo-skutkowego.
Przedstawiana w mediach liczba 7000 pacjentów, którzy uskarżają się na niepożądane odczyny poszczepienne, nie jest ani liczbą pacjentów ze stwierdzonym NOPem, ani liczbą pacjentów czekających w kolejce do poradni „post-vac”. Odnosi się ona do wszystkich osób zapisanych zarówno do poradni „post-COVID”, jak i „post-vac” w tej placówce. Jest jednak wykorzystywana przed środowisko antyszczepionkowe do wyolbrzymiania działań niepożądanych szczepień przeciw COVID-19.
* Użyte w oryginalnej wypowiedzi niemieckie słowo totgeschwiegen jest niejednoznaczne. Polskie media wybrały tłumaczenie „wyciszany”, natomiast z szerszego kontekstu nie wynika nic, co mogłoby sugerować podejmowanie konkretnych działań. Po konsultacjach z tłumaczami języka niemieckiego ustaliliśmy, że równie dobrze mogło chodzić o to, że temat ten nie był dotąd podejmowany ze względu na pilniejsze problemy, czyli był pomijany milczeniem. Takie tłumaczenie totgeschwiegen można znaleźć choćby tu, tu czy tu.
Źródła
Frankfurter Allgemeine Zeitung: https://web.archive.org/web/20230405094728/https://www.faz.net/aktuell/rhein-main/corona-impfschaeden-uniklinik-marburg-oeffnet-eigene-ambulanz-18796703.html
Medycyna Praktyczna: https://www.mp.pl/covid19/ekspertcovid2019/257210,co-to-jest-long-covid-i-post-covid-syndrome
Szpital Uniwersytecki w Marburgu: https://www.ukgm.de/ugm_2/deu/umr_pne/50601.html
Bernhard Schieffer: https://www.ukgm.de/ugm_2/deu/umr_kar/umr_kar_team.php?id=5782
Christoph Kleinschnitz: https://www.uk-essen.de/klinik/neurologie/
Poziom zaszczepienia populacji niemieckiej: https://impfdashboard.de/
Instytut Paula Ehrlicha: https://www.pei.de/SharedDocs/Downloads/EN/newsroom-en/dossiers/safety-reports/safety-report-27-december-2020-31-october-2022-from-bulletin-drug-safety-issue-4-2022-p-29-34.pdf?__blob=publicationFile&v=2
Niemieckie Ministerstwo Zdrowia: https://twitter.com/BMG_Bund/status/1550077558464602114