Zatrzymaj się!

Tworzenie treści kosztuje i jest czasochłonne. Może podarujesz nam kawę?

Zostaję patronem / patronką! Wspieram z Przelewy24 Zamknij to okno

Nagranie nie przedstawia ukraińskiego rekruta, lecz Rosjanina, który złamał kwarantannę

Nagranie nie przedstawia ukraińskiego rekruta, lecz Rosjanina, który złamał kwarantannę

Rosyjska propaganda zabiega o to, by Siły Zbrojne Ukrainy były przedstawiane w niekorzystnym świetle. Jedną z taktyk  narracyjnych jest kwestionowanie wysokich morale u żołnierzy, którzy walczą po stronie Ukrainy. Przykładem takiej sytuacji wydaje się rozpowszechnianie nagrania, gdzie rzekomo obywatel Ukrainy ucieka przed poborem wojskowym. W rzeczywistości nagranie nie ma związku z wojną w Ukrainie. Na filmie widzimy Rosjanina łamiącego zasady kwarantanny.

Teza:
Na nagraniu przedstawiony jest Ukrainiec, uciekający przed poborem wojskowym

W ostatnich miesiącach wielokrotnie pojawiały się doniesienia o ochotnikach dołączających do wojsk ukraińskich. Takimi osobami byli nie tylko Ukraińcy zamieszkali poza terenem kraju, ale także obywatele ponad pięćdziesięciu innych państw. Od początku wojny podejmowane są działania, mające zmienić narrację panującą w mediach, na niekorzyść atakowanego państwa. Elementem stale pojawiającym się w takich treściach jest dyskredytowanie prezydenta Zełenskiego, który dla wielu stał się symbolem walk o wolną Ukrainę. Taki zabieg został opisany m.in. w tym artykule

Po wielu miesiącach walk, od strony propagandowej zdecydowano się obrać inny kierunek – zaczęto tworzyć narrację o tym, że Zełenski nie potrafi już skutecznie motywować swoich obywateli. Warto w tym miejscu przytoczyć jednak statystyki, według których od grudnia 2021, poparcie dla działań polityka zwiększyło się trzykrotnie.

screenshot posta z kanału U_G_M, przedstawiającego mężczyznę uciekającego przed żołnierzami
źródło: Telegram

Co w rzeczywistości przedstawia nagranie?

Popularność w mediach społecznościowych zdobył film, na którym widzimy mężczyznę ściganego przez kilku innych mężczyzn w wojskowych mundurach. Opisy materiału sugerują, że przedstawia on Ukraińca, próbującego uniknąć poboru do wojska. Teza została jednak obalona przez specjalistkę od dezinformacji, Seanę Davis, pracującą dla agencji prasowej Reuters. Nad sprawą pochylił się również factcheckingowy portal CheckYourFact. W rzeczywistości materiał przedstawia Rosjanina łamiącego zasady kwarantanny oraz rosyjskich żołnierzy w pogoni za sprawcą wykroczenia. Ze względu na stawiany opór, żołnierze byli zmuszeni udać się za nim w pościg. Do wydarzenia doszło w Soczi, w maju 2020 roku. Uciekający mężczyzna został wkrótce ukarany grzywną w wysokości 15 tysięcy rubli.

Pochodzenie dezinformacji

Nagranie, które posłużyło jako źródło fałszywych narracji, oznakowano logiem telegramowego kanału Ukr_G_M. Wzmianki o tym kanale znajdują się m.in. w naszych dwóch poprzednich artykułach (1, 2). Ten profil na Telegramie ma charakter otwarcie antyukraiński, o czym wymownie świadczy opis kanału, w którym poparcie dla Ukrainy przyrównuje się do choroby. Wideo opublikowano 15 czerwca i wedle załączonego komentarza, ma przedstawiać pościg za mężczyzną powołanym do wojska. 

Już następnego dnia, 16 czerwca, fałszywą informację przekazywał dalej Niezależny Dziennik Polityczny. To serwis, który od lat uważany jest przez czołowe polskie media (Rzeczpospolita, OKO.press) za rosyjską tubę propagandową. Do rozpowszechnienia treści doszło na Telegramie, ponieważ – jak podaje Spider’s Web – sama strona Dziennika została zablokowana przez ABW ze względu na szerzoną tam od dawna, kremlowską dezinformację.

Skąd wiemy, że to fałszywa informacja?

Ustalenia, do których doszła Seana Davis, wynikają z użycia odwrotnego wyszukiwania obrazu oraz technik geolokalizacji. Pod tymi pojęciami nie kryje się nic innego, jak:

  • znalezienie nagrania przy użyciu jednej z jego klatek,
  • ocena, gdzie mogło dojść do zdarzenia, na podstawie informacji w prasie i cech charakterystycznych placu zabaw, na którym miał miejsce ten incydent.

Media donosiły, że sytuacja miała miejsce w Soczi: dziennikarka wytypowała dwa place zabaw w tym mieście, które najbardziej przypominają obszar z filmiku. Następnie przeszukała kanały społecznościowe kompleksu hotelowego, do którego przynależą podane tereny.  

zdjęcie z lotu ptaka, na którym widać pięć placów zabaw, z wyróżnionymi dwoma z nich
źródło: Twitter

Na TikToku prowadzonym przez hotel, Davis dostrzegła szyld recepcji znajdujący się na budynku. Jednocześnie miała dostęp do wyników wyszukiwania obrazem, które prowadziły do filmików pokazujących to samo zdarzenie, w o wiele wyższej jakości. Porównała więc szyld recepcji z filmiku na TikToku, do szyldu widocznego na filmiku o lepszej jakości. W ten sposób udało jej się ustalić, że to właśnie w tym hotelu i w tym miejscu doszło do całej sytuacji. 

źródło: Twitter

Podsumowanie

Autor dezinformacji twierdził, że nikt nie chce walczyć dla Zełenskiego, czego dowodem miało być spreparowane nagranie. Nawet gdyby film był prawdziwy, to jeden przypadek dezercji nie mógłby być dowodem nastawienia wszystkich żołnierzy. To błąd określany przez logików jako nieuprawnione uogólnienie.

Co jednak najważniejsze – opis autora nie ma nic wspólnego z faktyczną treścią filmiku. Wideo przedstawia Rosjanina łamiącego zasady kwarantanny i uciekającego przed służbami, które próbują go złapać. Sytuacja nie ma nic wspólnego z konfliktem w Ukrainie.

Źródła

Twitter: https://twitter.com/Seana_Davis/status/1539692202967896064

Kyiv Post: https://www.kyivpost.com/russias-war/international-legion-fights-for-ukraine-democratic-values.html

Sochinews.io: https://sochinews.io/2020/05/17/krasava-v-sochi-obitateli-observatorov-ot-skuki-uprazhnyayutsya-s-pravoohranitelyami-v-dogonyalki/

Komentarze

Studentka projektowania graficznego, odkrywająca na nowo pasję do nauki i poznawania świata. Od dziecka zafascynowana legendami miejskimi. W wolnych chwilach dłubie linoryty, piecze ciasta i czyta zdecydowanie za dużo o serialach, których nigdy nie zamierza obejrzeć.