Od kilku lat Mel Gibson jest postrzegany przez zwolenników teorii spiskowych jako sojusznik. Ma on ujawniać zepsucie elit oraz złowieszcze praktyki osób z Hollywood i nie tylko. Jego najnowszy film dokumentalny ma rzekomo zdemaskować siatkę handlarzy dziećmi w Ukrainie i wielu innych częściach świata. Jak się jednak okazuje, powyższe twierdzenia mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Informacje o filmie dokumentalnym Mela Gibsona od kilku dni zalewają media społecznościowe. Wpisy na ten temat wyświetlane były tysiące razy. Dziesiątki postów i filmów krążą w Internecie, nakręcając zainteresowanie całą sprawą. Możemy je znaleźć na Facebooku czy Twitterze, również w języku hiszpańskim. Wieści te dotarły także do Polski, gdzie udostępniane są przez zwykłych użytkowników, jak i znane osoby.
Wśród nich znalazł się Wojciech Cejrowski, który podał dalej jeden z wpisów traktujący o tym temacie.
O krótki komentarz pokusił się także były poseł Jacek Wilk.
Mel Gibson tworzy dokument?
Pierwszym wiralnym wpisem o udziale Mela Gibsona w nagrywaniu dokumentu o międzynarodowym kręgu handlu dziećmi był tweet konta Leading Report. Znane jest ono z publikowania niezweryfikowanych, sensacyjnych informacji. Nie jest pewne również, dlaczego akurat teraz temat zyskał tyle uwagi. Być może zbliżająca się premiera dokumentu, która ma mieć miejsce prawdopodobnie w wakacje, była tego przyczyną.
W rzeczywistości jednak informacje o udziale amerykańskiego aktora w głośnym przedsięwzięciu pojawiły się już w styczniu 2023 roku. Jako pierwszy podał je sam twórca filmu, Tim Ballard. Miało to miejsce podczas konferencji Utah Eagle Forum, mającej charakter konserwatywny, prawicowy, o mocnym zabarwieniu religijnym. W jej trakcie Ballard przedstawiał kulisy powstania swojego dokumentu „The Hidden War” (Ukryta Wojna — tłum. red.).
Przemówienie Ballarda było w mediach społecznościowych używane jako dowód na to, że Mel Gibson tworzy omawiany dokument. Jednak gdy posłuchamy pełnej wypowiedzi, to zauważyć możemy, że nie padają tam słowa o bezpośrednim i aktywnym udziale amerykańskiego aktora w produkowaniu filmu. Główny twórcą jest sam Ballard, a Gibson miał mu tylko pomóc wystartować z projektem. Choć nie zostało określone, w jaki dokładnie sposób.
W mailu do AP News Tim Ballard przedstawił swoje stanowisko:
Mel zasługuje na uznanie za podjęcie inicjatywy w celu kontynuowania krytycznej pracy, którą wykonujemy. Jestem osobiście wdzięczny za jego wsparcie podczas pracy nad tym dokumentem, jednak doniesienia, że ten czteroczęściowy film jest faktycznie produkowany przez pana Gibsona, nie są prawdziwe.
Jednocześnie przedstawiciel Mela Gibsona, Alan Nierob, jednoznacznie zaprzeczył, by aktor aktualnie był zaangażowany w produkcję jakiegokolwiek dokumentu. Nie finansował on również żadnego projektu w ostatnim czasie.
Lakoniczne odpowiedzi Nieroba oraz niejasne stwierdzenia Ballarda nie pozwalają nam jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jak wyglądała i czy rzeczywiście miała miejsce jakaś współpraca między obydwoma mężczyznami dotycząca produkcji filmu. Wiadomo jednak, że amerykański aktor nie jest twórcą rzeczonego dokumentu ani aktywnie nad nim nie pracował. Jednak o samym Gibsonie twórca „The Hidden War” miał więcej do powiedzenia, o czym poniżej.
Ukryta wojna, Mel Gibson i Ukraina
W swoim przemówieniu Tim Ballard wskazuje, że jego żona namawiała go, aby pojechał ratować dzieci w Ukrainie, gdy wybuchła wojna. Niedługo później do wahającego się Ballarda zadzwonić miał Mel Gibson, prosząc o pomoc w przetransportowaniu kilkunastu sierot z Ukrainy, którym aktor chciał zapewnić bezpieczeństwo. W tym momencie Ballard miał zdecydować o swoim wyjeździe i poprosić Gibsona o pomoc w rozpoczęciu produkcji dokumentu. Ten ponoć zgodził się na to i zapewnił niezbędne wsparcie.
Ballard miał poznać Gibsona podczas kręcenia swojego autobiograficznego filmu fabularnego „The Sound of Freedom” (Dźwięk Wolności — tłum. red.). W filmie w postać Ballarda wcielił się Jim Caviezel. Znany jest on przede wszystkim z roli Jezusa w filmie „Pasja” reżyserowanym przez Mela Gibsona. Ballard twierdzi, że Gibson pomagał mu w montażu ostatecznej wersji „The Sound of Freedom”, choć nazwisko amerykańskiego aktora nie figuruje wśród twórców filmu.
Warto również dodać, że wbrew narracjom kreowanym w mediach społecznościowych Ballard podczas swojego przemówienia nie przedstawiał Ukrainy w złym świetle. Z jego wypowiedzi nie da się wywnioskować tego, co w swoich wpisach stwierdzają internauci. Ballard wskazywał, że szczególnie wysokie ryzyko stania się ofiarą handlu dziećmi występuje w kilku krajach świata, w tym w Ukrainie (nie jest to prawdą, informację zweryfikowano m.in. tutaj). Jednocześnie jednak zasugerował, że współpracował z władzami tego państwa, które podobno przekazały mu listę 10 000 zaginionych dzieci. Dodatkowo zaznacza, że w czteroczęściowym dokumencie zaledwie pierwsze piętnaście minut poświęcone jest tematowi wojny. Słowa Ballarda w żaden sposób nie potwierdzają antyukraińskich twierdzeń szerzonych w mediach społecznościowych, chociaż oczywiście wydźwięk samego dokumentu może być negatywny względem Ukrainy. Na ten moment, kiedy premiera nie miała jeszcze miejsca, nie da się tego jednoznacznie określić.
Kim jest Tim Ballard?
Tim Ballard jest członkiem kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormoni) oraz założycielem organizacji pozarządowej Operation Underground Railroad (O.U.R.). Jak twierdzi, pracował jako agent w Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) oraz Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych (DHS). Miał zajmować się tam ściganiem handlarzy ludźmi oraz walką z wykorzystywaniem seksualnym dzieci. Zarówno CIA, jak i DHS nie mogą jednak potwierdzić historii zatrudnienia Ballarda ze względu na to, że nie posiadają jego pisemnej zgody na ujawnienie tego typu informacji.
Swoją popularność w ostatnich latach Ballard zawdzięcza panice moralnej dotyczącej rzekomo zatrważającej liczby porwań dzieci w Stanach Zjednoczonych. Zapoczątkowana przez QAnon teoria spiskowa o wielkiej siatce pedofilskiej przenikającej światowe elity zaczęła żyć własnym życiem. Aktualnie wiele osób w USA wierzy w „pandemię handlu dziećmi”. Miliony Amerykanów uważają, że każdego roku w ich kraju znika od 300 000 do 800 000 nieletnich. Takie przeświadczenie wynika z niezrozumienia, czym właściwie są przedstawione liczby. W rzeczywistości pochodzą one z różnych badań przeprowadzonych w różnych latach, a dotyczą wszystkich zgłoszeń dotyczących zaginionych dzieci. Te liczby w dominującej większości zawierają w sobie ucieczki z domu, porwania rodzicielskie oraz sytuacje, w których nieletni nie znajdują się w miejscu, w którym być powinni. Około 99% zaginionych dzieci wraca bezpiecznie do domu. Porwania przez obce osoby występują niezmiernie rzadko, jest to około 100 przypadków rocznie w USA.
Dzięki powyższej sytuacji Ballard i jego organizacja mogą liczyć na hojne darowizny od rodziców czy innych osób przejętych losem dzieci. W końcu O.U.R. zwalcza proceder, który uniwersalnie jest postrzegany jako zło. Jednocześnie nie znaczy to, że Ballard aktywnie promuje omawianą teorię spiskową, jednak jego działalność zdecydowanie skorzystała na tej sytuacji. Oczywiście handel ludźmi oraz wykorzystywanie seksualne nieletnich należy traktować jako niezwykle ważki problem, jednak zawyżanie statystyk i sianie paniki nie pomaga w jego rozwiązaniu.
O.U.R.
O.U.R. zajmuje się walką z handlarzami dzieci oraz zapobieganiem wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich. Akcje organizacji, której członkowie udają zainteresowanie „usługami” seksualnymi nieletnich, polegają na umawianiu się z przestępcami, by ci dostarczyli dzieci w określone miejsce. Następnie wraz z lokalnymi organami ścigania przeprowadzają nalot w celu zatrzymania podejrzanych.
O.U.R. wielokrotnie krytykowany był za swój sposób działania. Artykuły w The Atlantic, Huffpost, Vice czy Slate zwracają uwagę na nierozważne akcje i szukanie prostych (jednocześnie nieskutecznych) rozwiązań skomplikowanego problemu. O.U.R. zezwala na uczestnictwo w nalotach osobom bez żadnego doświadczenia w służbach w zamian za darowiznę na rzecz organizacji. Darczyńcy mogą oglądać również tego typu akcje na żywo, co pozbawia ofiary handlu ludźmi anonimowości. O.U.R. współpracuje w ten sposób właściwie tylko z organami ścigania państw rozwijających się, gdzie poziom skorumpowania służb jest wysoki. W związku z tym nie zawsze wiadomo, co stało się z uratowanymi osobami. Ballarda oskarżano również o wyolbrzymianie swojego udziału w niektórych wydarzeniach.
Podsumowanie
Mel Gibson nie jest zaangażowany w tworzenie dokumentu dotyczącego handlu dziećmi w Ukrainie. Potwierdził to przedstawiciel aktora oraz twórca filmu. Ten ostatni dodał, że Gibson pomagał mu w rozpoczęciu nagrań, ale nie brał udziału w samej produkcji. Twórca filmu, Tim Ballard, nie przedstawiał również Ukrainy w jednoznacznie negatywnym świetle, a w samym dokumencie tylko niewielki fragment ma dotyczyć sytuacji w tym państwie. Cała narracja zbudowana wokół tego filmu oraz Mela Gibsona oparta jest na manipulacjach i fałszywych informacjach. Należy ze szczególną uwagą podchodzić do wszelkich wiadomości dotyczących powstającego dokumentu.
Źródła
AP News: https://apnews.com/article/fact-check-mel-gibson-child-sex-trafficking-097752311433
Slate: https://slate.com/human-interest/2021/05/sex-trafficking-raid-operation-underground-railroad.html
The Atlantic: https://www.theatlantic.com/magazine/archive/2022/01/children-sex-trafficking-conspiracy-epidemic/620845/
Huffpost: https://www.huffpost.com/entry/futile-quest-hard-numbers-child-sex-trafficking_n_5f6921cac5b655acbc6e9e70 oraz https://www.huffpost.com/entry/chasing-the-slave-traders_b_7913104