W związku z ostatnim skandale wywołanym w Sejmie przez Grzegorza Brauna w Internecie dużą popularność zdobył film pochodzący ze strony Polski Żyd Vlog. Mężczyzna podający się za polskiego żyda, Adara Blumensteina, pochwalił czyn posła Konfederacji, mówiąc, że ten zrobił „najlepiej jak mógł”. W rzeczywistości Adar to Jakub S., aktor-amator, który nie ma nic wspólnego z judaizmem.
„Polski Żyd” aka Jakub S.
Weryfikację tożsamości Adara Blumensteina przeprowadził Gromota, użytkownik portalu X. Odnalazł fragment serialu „Policjantki i policjanci”, w którym drugoplanową rolę zagrał Jakub S. Na filmie słychać, że aktor nie ma akcentu, którym posługuje się jego żydowskie alter ego.
Skontaktowaliśmy się ze znajomymi Jakuba S., którzy potwierdzili, że mężczyzna nie ma nic wspólnego z judaizmem.
Nigdy nie ubierał się, nie zachowywał się [jak na filmach – przyp. red.] i nie mówił z takim akcentem jak na nagraniach wideo umieszczonych na vlogu Polski Żyd – mówią znajomi Jakuba S.
Zgadzają się jednak poglądy Jakuba S. i Adara Blumensteina.
„Polski Żyd” sympatykiem Konfederacji
Na profilu Adara Jakub otwarcie pisze, że podczas ostatnich wyborów parlamentarnych oddał głos na polityka Konfederacji. Jego bliższe relacje z tym ugrupowaniem rozpoczęły się w 2019 roku, kiedy to jako 17-latek zaprojektował koszulkę, która spodobała się sztabowi Konfederacji. Grafika nawiązywała do protestów przeciwko ustawie 447 związanej z roszczeniami żydowskimi między innymi wobec Polski. W wywiadzie przeprowadzonym z tej okazji przez portal B24.info Jakub S. odpowiada na pytanie, dlaczego popiera to ugrupowanie:
Wspieram Konfederację, bo obecnie jest to jedyne ugrupowanie na polskiej scenie politycznej, które stawia na prosty przekaz: Pozwólmy ludziom się bogacić! Państwo minimum, dostęp do broni, kara śmierci za najcięższe zbrodnie, e-voting, brak przymusu ZUS. Trzeba dać ludziom myśleć i decydować o swoim życiu samodzielnie.
W tym samym roku na profilu Adara na YouTube Jakub S. nagrał piosenkę wyborczą zachęcającą do głosowania na Janusza Korwin-Mikkego. Była to jednocześnie parodia ludowej pieśni żydowskiej Hawa nagila śpiewanej na święta, m.in. na Chanukę.
Adar Blumenstein brany na poważnie
Kreacja Jakuba S. jest brana na poważnie nie tylko przez sympatyków Konfederacji, ale również przez polityków tej partii. Grzegorz Braun podziękował „Adarowi” za wsparcie. Dobromir Sośnierz z kolei w programie Debata dnia (czas: 21:16) o nagraniu Adara mówi, że to „spory wewnątrz judaizmu”. Na słowa prowadzącej, że film Adara jest próbą „rozładowania humorem tej strasznej rzeczy, która się stała”, Sośnierz odparł: „Nie, to na poważnie było”.
Po tym, jak Jakub S. został publicznie zdemaskowany, Dobromir Sośnierz przyznał, że sam dał się nabrać, i przeprosił za powielanie nieprawdziwych informacji w komentarzu pod filmem, który omawiał w Polsacie. Sprostowanie opublikował również profil partii Sośnierza Wolnościowcy na portalu X.
Podsumowanie
Adar Blumenstein nie istnieje. To postać wykreowana przez aktora-amatora Jakuba S., sympatyka Konfederacji. Vlog Jakuba S. nie ma profilu satyrycznego, jest prowadzony na poważnie i tak też jest traktowany przez niektórych użytkowników Internetu. Co gorsze, w aktorską kreację Jakuba S. uwierzyli również politycy, wykorzystując ją jako argument na poparcie swojej politycznej agendy.
Źródła
Gromota: https://twitter.com/gromotapl/status/1735342329223889022
Debata Dnia: https://www.polsatnews.pl/wideo-program/debata-dnia-13122023_6830309/