Po głośnym przypadku omdlenia zaszczepionej chwilę wcześniej na COVID-19 pielęgniarki, Tiffany Dover, Internet rozgrzała wiadomość o jej rzekomej śmierci.
Sytuacja bardzo przypomina tę, z którą musiała się zmierzyć Elisa Granto, jedna z pierwszych wolontariuszek podczas kwietniowych testów szczepionki opracowywanej przez Oxford Vaccine Group. Środowiska antyszczepionkowe rozpowszechniły plotkę, iż kobieta zmarła po podaniu szczepionki.
Wiadomość o rzekomej śmierci Tiffany Dover pojawiła się najpierw w amerykańskich mediach społecznościowych, by szybko dotrzeć do Polski.
Jak ustaliliśmy, źródłem informacji są zwykłe plotki, tak samo jak w przypadku Elisy Granto z kwietnia. Wszelkie dowody na śmierć Tiffany okazały się spreparowane. Szpital CHI Memorial opublikował 21 grudnia, o godzinie 20:00, film na którym Tiffany Dover jest cała i zdrowa:
Dzień wcześniej wydał oświadczenie, iż Dover czuje się dobrze, przebywa w domu i prosi o poszanowanie jej prywatności.
https://twitter.com/CHI_Memorial/status/1340349473491476483
Szpital informował o tym również wczoraj (20.12.2020) na swoim koncie na Facebooku. Oświadczenie nie przekonało sceptyków.
19 stycznia 2021 roku, na wielu portalach pojawiło się również zdjęcie, na którym Tiffany Dover z całą załogą CHI Memorial towarzyszy policjantowi choremu na COVID-19 któremu udało się wyzdrowieć po bardzo długiej walce.
Tiffany jest widoczna również na filmie z pożegnania. Mniej więcej od 0:39.
Tiffany Dover – Geneza fake newsa
Dowodem na śmierć Tiffany miały być między innymi informacje ze strony Searchquarry.com, które rzekomo potwierdzały jej zgon.
— tweetspice (@Tweetspice) December 19, 2020
Jak ustalił portal Open, w rzeczywistości jest to fałszywy wynik, mający zachęcić do wykupienia płatnej subskrypcji na Searchquarry.com. Strona zbiera publicznie dostępne dane użytkowników i tworzy z nich fałszywą bazę danych. Po założeniu konta i dokonaniu opłaty okazało się, iż Tiffany nie figuruje w bazie Searchquarry.com, wstępny wynik był jedynie przynętą do założenia płatnego konta.
W tym miejscu chcielibyśmy uczulić naszych czytelników na wielką wagę dbania o swoją prywatność w Internecie. Do tego typu bazy danych może nielegalnie trafić każdy z nas, jeśli nie sprywatyzuje odpowiednio swoich profili w mediach społecznościowych.
Kolejnym dowodem miały być posty znajomych pielęgniarki i relacje jej rodziny z Facebooka.
Szybko okazało się, że są to treści niezwiązane ze sprawą, odnoszące się do fałszywych informacji o śmierci innej pielęgniarki z Alabamy, która miała rzekomo umrzeć po przyjęciu szczepionki na COVID-19 kilka dni wcześniej. Należy zwrócić uwagę, iż te materiały powstały jeszcze zanim zaszczepiono Tiffany Dover.
O sprawie pisał portal Lead Stories. Jak widać przypadek Tiffany nie jest pierwszą próbą powiązania szczepień na SARS-CoV-2 ze zgonem osoby zaszczepionej. Najwyraźniej pewnym środowiskom bardzo zależy na takiej wiadomości, która dostarczyłaby znakomitego materiału propagandowego.
Od piątku profile społecznościowe Tiffany oraz jej rodziny są bombardowane wiadomościami od osób fałszywie zatroskanych zdrowiem pielęgniarki, domagających się potwierdzenia informacji o jej śmierci.
Mimo, iż na Instagramie i Facebooku pojawiły się zdjęcia Tiffany, która spędza weekend z rodziną i przyjaciółmi, szturm na profile nie ustał. Po pewnym czasie ustawienia kont Tiffany oraz jej bliskich zostały zmienione na prywatne, najprawdopodobniej, by przerwać zalew komentarzy i wiadomości. Oczywiście sprowokowało to jedynie kolejne teorie spiskowe.
Obecnie nie istnieją wiarygodne dowody na śmierć Tiffany Dover, wszelkie opublikowane do tej pory zostały spreparowane, lub oparte na fałszywych danych.
Dlaczego Tiffany Dover straciła przytomność?
Pogłoski o rzekomej śmierci Tiffany nigdy by się nie pojawiły, gdyby nie sprawa jej omdlenia po przyjęciu szczepionki Pfizer/BioNtech.
Internet natychmiast zawrzał od teorii spiskowych łączących omdlenie z rzekomym zabójczym składem szczepionki na COVID-19.
https://twitter.com/pastorlocke/status/1339765459240022018
W rzeczywistości nie ma jakichkolwiek przesłanek, by stwierdzić, że za całą sprawą stał skład szczepionki. Omdlenia poszczepienne zdarzają się często, dlatego każdy pacjent po szczepieniu otrzymuje informację, by nie szedł od razu do domu, lecz chwilę posiedział przed gabinetem.
Informacje o tego typu problemach można znaleźć w ulotkach niemal wszystkich szczepionek. Producent Influvacu, jednej z najpopularniejszych na rynku szczepionek na grypę podaje w ulotce:
„Tak jak w przypadku wszystkich szczepionek podawanych we wstrzyknięciach, zawsze powinien być zapewniony nadzór i odpowiednia pomoc, na wypadek wystąpienia reakcji anafilaktycznych po podaniu szczepionki. (…) Reakcje związane z lękiem, w tym reakcje wazowagalne (omdlenie), hiperwentylacja lub reakcje związane ze stresem mogą wystąpić po każdym szczepieniu lub nawet przed podaniem szczepionki jako psychogenna reakcja na wkłucie igły.”
O ryzyku omdlenia poszczepiennego informuje również ulotka szczepionki Boostrix.
Ulotka szczepionki Vaxigrip Tetra podaje:
„Omdlenie może wystąpić (zwłaszcza u młodzieży) po, lub nawet przed jakimkolwiek wkłuciem igły. Dlatego należy poinformować lekarza lub pielęgniarkę jeśli pacjent lub jego dziecko doświadczyło omdleń przy poprzednich wstrzyknięciach.”
O tego typu przypadkach informuje również ulotka przychodni NZOZ Omega, zalecając pozostanie w gabinecie zabiegowym lub jego bliskim sąsiedztwie przez 20 minut po szczepieniu.
Jak wskazuje strona amerykańskiego CDC:
„Fainting can be triggered by many types of medical procedures. In fact, CDC has received reports of people fainting after nearly all vaccines. ”
Tłumaczenie:
“Omdlenie może być wywołane przez wiele różnych procedur medycznych. CDC otrzymało raporty o osobach omdlewających po prawie wszystkich szczepionkach.”
Tę informację potwierdza również polski Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego oraz w kontekście omdlenia Tiffany Dover – portal AP News.
Do sprawy odniósł się też dr Jesse Tucker, ze szpitala CHI Memorial, w którym pracuje Tiffany. Jak stwierdził:
„Jest to reakcja, która zdarza się bardzo często w przypadku jakiejkolwiek szczepionki lub zastrzyku. Nie ma powodu, by podejrzewać, że omdlenie miało związek z samą szczepionką”
Przykre wydarzenie skomentowała sama Dover, gdy po krótkiej chwili doszła do siebie. Wskazała, iż omdlenia poszczepienne i spowodowane bólem zdarzały jej się już w przeszłości.
Zagadką pozostaje, dlaczego CHI Memorial postanowiło zlecić tego typu wystąpienie medialne osobie, która miała historię omdleń poszczepiennych i silnie reagowała na ból. Najprawdopodobniej za decyzją stoją te same osoby, które od kilku dni nie potrafią skutecznie rozwiać wątpliwości co do rzekomego zgonu pielęgniarki.
Podsumowanie
Tiffany Dover żyje i ma się dobrze. Informacja o jej śmierci opiera się wyłącznie na plotkach, pomówieniach i niewiarygodnych dowodach. Szpital i sama zainteresowana bardzo szybko je zdementowali.
Źródła
CHI Memorial https://www.memorial.org/
CDC https://www.cdc.gov/vaccinesafety/concerns/fainting.html
AP News https://apnews.com/article/fact-checking-afs:Content:9817674811
