W internecie pojawiły się nagrania, na których widać, jak igła po podaniu szczepionki znika. Spotkać można też zdjęcia, gdzie burmistrz Londynu dostaje dawkę specyfiku z rzekomo nieodbezpieczonej strzykawki.
Znikająca igła
Pierwszy materiał pochodzi z USA, a drugi z trwającego programu szczepień w Wielkiej Brytanii. Mają one stanowić dowód na fałszywość lub szkodliwość szczepień oraz nieistnienie pandemii. Fragment wideo pochodzi z materiału BBC News na temat trwającego w USA programu szczepień na wirusa SARS-CoV-2. Film krążący po social mediach możecie zobaczyć na przykład tutaj.
Na nagraniu widzimy jak pracowniczka Backus Hospital, w stanie Connecticut, przykłada strzykawkę do ramienia i podaje szczepionkę. Jednak po cofnięciu ręki igła nie jest już widoczna. Dla osób niezaznajomionych ze sposobami podawania szczepionek może wydawać się to dziwne, jednak rozwiązanie jest niezwykle proste – to strzykawki z chowającymi się igłami. Używane są na całym świecie od ponad dziesięciu lat. Mają one za zadanie chronić pracowników opieki zdrowotnej przed urazami oraz infekcjami, które są częstymi skutkami ukłucia brudną igłą.
Do całej sytuacji odniosło się BBC, które wyjaśniło tę sprawę w swoim artykule. Na twitterze wypowiedział się również dziennikarz BBC Monitoring, Alistair Coleman, prezentując przy okazji fragment materiału w wysokiej jakości.
There's a clip of a BBC report doing the rounds claiming that footage of people getting vaccines is fake because of an alleged "disappearing needle". Here it is – and it's a retractable syringe, used in medicine for several years now for safety and hygiene reasons. pic.twitter.com/oTC5RKefXB
— Alistair Coleman (@alistaircoleman) December 17, 2020
Jak podaje Konkret24, WHO zaleca korzystanie z takich strzykawek już od 2015 roku i proponowało, by do 2020 tylko takie strzykawki były używane w zabiegach medycznych na całym świecie:
Używanie tej samej strzykawki lub igły do wykonania zastrzyków dla więcej niż jednej osoby prowadzi do rozprzestrzeniania się wielu śmiertelnych chorób zakaźnych na całym świecie. Miliony ludzi mogłyby być chronione przed infekcjami nabytymi poprzez niebezpieczne zastrzyki, gdyby wszystkie systemy opieki zdrowotnej przestawiły się na strzykawki, których nie można użyć więcej niż jeden raz”
Oto jak działają tego typu strzykawki:
Burmistrz Londynu i zabezpieczona strzykawka
W sieci pojawiły się zdjęcia, na którym widać, jak Sadiq Khan, burmistrz Londynu wygląda jakby przyjmował szczepionkę, ale igła ma ciągle założoną nakładkę zabezpieczającą. Przykładowy post tutaj.
Fotografia po raz pierwszy pojawiła się na oficjalnym profilu burmistrza na Twitterze.
We are heading into flu season.
If you or someone you know is entitled to receive a flu jab, remember you can get one for free at your local high street pharmacy or GP surgery.
Booking one is easy. Just visit https://t.co/1tKDvcOzi0 pic.twitter.com/eR1tkfIvcB
— Mayor of London (gov.uk/coronavirus) (@MayorofLondon) September 28, 2020
W tym przypadku wyjaśnienie jest jeszcze prostsze, niż poprzednio. Jak podaje rzecznik burmistrza:
“The Mayor received his flu vaccination at a local pharmacist on Monday. This photo was taken just before he had the injection, which is why the cap is still on the needle. It is important that everyone who is eligible gets vaccinated as this is the best way to help protect yourself against flu.”
Tłumaczenie:
“Burmistrz otrzymał w poniedziałek szczepionkę przeciw grypie w lokalnej aptece. To zdjęcie zostało zrobione tuż przed wstrzyknięciem, dlatego nasadka wciąż jest na igle. Ważne jest, aby każda osoba kwalifikująca się została zaszczepiona, ponieważ jest to najlepszy sposób ochrony przed grypą.”
Warto również zaznaczyć, że Sadiq Khan przyjmował szczepienie na grypę, a nie jak wiele osób sugeruje – na koronawirusa.
Symulowane szczepienie
Kolejnym filmikiem, który sprowokował zalew teorii spiskowych było poniższe szczepienie wykonane w Uniwersyteckim Centrum Medycznym w el Paso.
Internauci zwrócili uwagę, że medyk po wbiciu igły odciąga tłok strzykawki, by dopiero potem go wcisnąć. Jest to standardowa, choć obecnie nie zalecana przy szczepieniach domięśniowych technika aspiracji. Ma na celu upewnienie się, iż igła nie naruszyła naczynia krwionośnego w sytuacjach gdy preparat podaje się w mięsień.
Podanie niektórych substancji bezpośrednio do krwioobiegu jest niewskazane. Jeśli po odciągnięciu tłoka w strzykawce pojawi się krew, należy przerwać szczepienie, zmienić strzykawkę i wkłuć się w innym miejscu. Obecnie przy szczepieniach ta technika nie jest zalecana przez WHO, jednak nie jest błędna ani zabroniona.
Podsumowanie
Nawet najprostsze do sprawdzenia informacje są często manipulowane i wykorzystywane do siania dezinformacji. Zwykle okazuje się (zgodnie z Brzytwą Ockhama), że najbardziej oczywiste rozwiązanie jest tym właściwym.
Źródła
BBC.com: https://www.bbc.com/news/55364865
