To nie są swastyki na żydowskim cmentarzu w Polsce.

Medialne nagłówki w zestawieniu z grafikami bardzo często służą zaszokowaniu i zainteresowaniu odbiorców. Znakomitym studium przypadku okazuje się niedawna sytuacja związana z dewastacją żydowskiego cmentarza w Zabrzu.

Teza:

Zdjęcie ze swastykami z artykułu w Jerusalem Post przedstawia żydowski cmentarz w Polsce

Nasza ocena:

Fałsz

Więcej o naszym systemie oceniania:

O sprawie poinformował opiekun cmentarza, Dariusz Walerjański na swoim profilu na Facebooku.

Dziś na zabytkowym XIX w. cmentarzu żydowskim w Zabrzu po wielu latach spokoju i tolerancji, zrozumienia dla miejsca,…
Opublikowany przez Dariusza Walerjańskiego Piątek, 11 września 2020

Brakiem rzetelności wykazał się Jerusalem Post, wykorzystując w artykule zdjęcie z Westhoffen we Francji, które zostało zrobione w 2019 roku. Teoretycznie zostało ono podpisane i źródło jest widoczne po otwarciu artykułu, jednak sam fakt dobrania tego typu zdjęcia do tego artykułu świadczy o niestaranności, lub celowym działaniu, mającym zaszokować odbiorców.

Zilustrowany nagłówek wyświetla się na stronie Jerusalem Post tak:

Użycie tego zdjęcia jest manipulacją, gdyż symbol swastyki nie pojawił się na nagrobkach w Zabrzu, a jest to bardzo istotny szczegół, wzbudzający wiele emocji wśród odbiorców.

Należy jednak nadmienić, iż we wrześniu doszło jeszcze do dwóch aktów wandalizmu na żydowskich cmentarzach w Tarnowskich Górach i Dobrodzieniu, o czym zresztą wspomniał Jerusalem Post w swoim artykule.

Uwagę JPost słusznie zwrócił portal wPolityce.pl. Pod koniec artykułu pojawiło się jednak interesujące pytanie:

„Tekst wisi już kilkanaście dni, a zdjęcia nie zmieniono. Nie padły też żadne przeprosiny. To kolejny raz, gdy zastosowano tak paskudną manipulację. Celem jest oskarżanie Polski o rzekomy antysemityzm?”

Portal wPolityce.pl, używając sformułowania “rzekomy antysemityzm” również minął się z prawdą. Jak dowodzą wspomniane przez Jerusalem Post trzy wrześniowe przypadki wandalizmu na żydowskich cmentarzach antysemickie akty niestety wciąż się w Polsce zdarzają.

Podsumowanie

Duże portale, takie jak Jerusalem Post powinny wykazywać szczególną staranność, by nie rozpowszechniać nieprawdziwych informacji. Tego typu przypadki jedynie niepotrzebnie zaogniają stosunki Polski i Izraela.