Pod koniec sierpnia na portalu X pojawił się tweet przedstawiający otwartą książkę z definicjami dotyczącymi rodziny oraz LGBT. Autor posta zasugerował w podpisie zdjęcia, że jest to podręcznik dla klas 1–3. W artykule wyjaśniamy, że nie jest to prawdą, oraz wskazujemy faktyczne pochodzenie publikacji.
Biblioteka Równości
Zdjęcie podręcznika nie jest nowe — pochodzi z posta Miłosza Tamulewicza z Ruchu Narodowowego. Prawdopodobnie zostało przypomniane w fałszywym kontekście ze względu na zbliżający się rok szkolny. Tweeta wyświetlono ponad 300 tys. razy. Mimo iż post uzyskał notatkę Community Notes wyjaśniającą pochodzenie zdjęcia, część komentujących zdała się uwierzyć w fałszywy kontekst tego zdjęcia.
Fałszywa informacja, jakoby zdjęcie przedstawiało podręcznik do przedmiotu Edukacja zdrowotna, pojawiała się również na Facebooku.
W rzeczywistości widoczna na fotografii broszura nie przedstawia szkolnego podręcznika, a materiały edukacyjne wydane z okazji Miesiąca Dumy przez Bibliotekę Publiczną w Obornikach Śląskich. O sprawie pisały ogólnopolskie media, m.in. Gazeta Wyborcza i TOK FM. Więcej zdjęć z wystawy opublikował lokalny portal NowaGazeta.pl. Jak mówi Anna Muszak, pracowniczka biblioteki:
Chcieliśmy dać wszystkim naszym czytelnikom znać, że biblioteka jest miejscem dla nich. Że można do nas przyjść, porozmawiać. Wszyscy mogą liczyć na nasze wsparcie i każdy jest przez nas dostrzegany. Biblioteka jest dla wszystkich miejscem bezpiecznym.
Podsumowanie
Zdjęcie przestawiające definicje rodziny i LGBT nie pochodzi z podręcznika szkolnego. W rzeczywistości jest materiałem edukacyjnym wydrukowanym przez lokalną bibliotekę publiczną z okazji Miesiąca Dumy. O sprawie pisały również media lokalne i ogólnopolskie.
Źródła
Biblioteka Publiczna im. Jarosława Iwaszkiewicza: Biblioteka Równości – Świętujemy do końca wakacji!
Gazeta Wyborcza: Hejt na bibliotekę w Obornikach Śląskich za wystawę z okazji Miesiąca Dumy LGBT. Działacz Konfederacji cytuje Biblię
Tok FM: Pokazali, że „rodziny mogą być różne”. Zareagowała parafia i polityk Konfederacji
NowaGazeta.pl: Indoktrynacja czy edukacja