Obecność karpia na wigilijnym stole dla wielu Polaków jest czymś oczywistym. W większości mediów możemy znaleźć informację, że ryba ta została wprowadzona na kolację świąteczną przez władze PRL. Wiele osób uważa, że osobą odpowiedzialną za taki stan rzeczy był Hilary Minc, minister przemysłu i handlu w latach 1944-1949. Postanowiliśmy sprawdzić, które informacje mają pokrycie w rzeczywistości.
W większości prawda
Więcej o naszym systemie oceniania:Co jest prawdą?
Swoją ogromną popularność karp zdobył w PRL-u.
Co jest fałszem?
Karp na wigilijne stoły został wprowadzony decyzją administracyjną władz PRL.
Wiekowa tradycja
Karp na wigilijnym stole Polaków gości od setek lat. Już w najstarszej polskiej książce kucharskiej z 1682 r., „Compendium Ferculorum albo Zebranie Potraw” autorstwa Stanisława Czernieckiego, kucharza księcia Lubomirskiego, znajdujemy przepis na wigilijnego karpia. Natomiast sama ryba zyskiwała popularność już od XVI wieku. W wieku XIX zastąpiła szczupaka wśród świątecznych potraw, goszcząc na stołach generała Krasińskiego czy księcia Czetwertyńskiego. W tym okresie popularna była również wśród mniejszości żydowskiej.
Z okresu dwudziestolecia międzywojennego pochodzi wiele przepisów na świąteczną wersję karpia. Szczególną estymą cieszył się w środowiskach miejskich. Ulubionymi przepisami, oprócz wersji po francusku i po polsku, był karp w szarym sosie. Warto w tym miejscu nadmienić, że już w tym okresie rozwijały się hodowle tej ryby.
Spuścizna PRL
Swoją dzisiejszą popularność karp bez wątpienia zawdzięcza jednak okresowi Polski Ludowej. Słaba sytuacja gospodarcza kraju i załamanie rybołówstwa po wojnie zmusiły społeczeństwo do korzystania z ograniczonej puli produktów. Karp jako łatwy w hodowli, niewymagający specjalistycznej floty rybackiej, szybko stał się dominującym, obok śledzia, gatunkiem ryby. Wynikało to jednak z sytuacji, jaka wówczas panowała w Polsce, nie była decyzją władz. Inne gatunki ryb były w tym czasie właściwie niedostępne dla społeczeństwa.
Informacja o tym, że to Hilary Minc, minister przemysłu i handlu PRL, wprowadził karpia na polskie stoły jest nieprawdziwa. Tak mocno zakorzeniła się jednak w kulturze, że nawet historycy (m.in. Sławomir Koper czy Aleksandra Zaprutko-Janicka) przekazują ją dalej. Jak podaje Konkret24 , zarówno w Dzienniku Ustaw, jak i Monitorze Polskim nie znajdziemy publikacji takiego rozporządzenia. My również przeglądaliśmy Internetowy System Aktów Prawnych i na ślad takiego dokumentu nie trafiliśmy. Na hasło, które miało przyświecać Mincowi i jego polityce, czyli „karp na każdym wigilijnym stole” również nie udało nam się znaleźć żadnych dowodów, ani w prasie z tego okresu, ani w przemówieniu Micna na kongresie założycielskim PZPR (grudzień 1948).
Tezę o roli Hilarego Minca we wprowadzeniu karpa na świąteczne stoły podważa również m.in. prof. Jarosław Dumanowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w pracy „Kuchnia polska. Tradycja, teraźniejszość, wspólnota„:
„W czasach PRL-u z wigilijnych stołów zniknęły jesiotry, okonie, (wiślane) łososie, węgorze, szczupaki i wiele innych ryb: stąd może pochodzi i wrażenie, że osamotniony od tej pory karp to dar towarzysza Minca.”
Podsumowanie
Karp na wigilijnym stole Polaków gości od setek lat. Przez wieki jego popularność malała i rosła, jednak wciąż pozostawał jedną z wielu ryb jakie spożywano z okazji Świąt. Dopiero PRL przyniósł wybicie karpia do roli wiodącej ryby, bez której nie wyobrażamy sobie świątecznego stołu. Wynikało to jednak z powojennej sytuacji ekonomicznej, a nie administracyjnej decyzji władz i machiny propagandowej komunistycznej Polski. To tyle, jeżeli chodzi o wigilijnego karpia, a my życzymy Wam cichych i spokojnych Świąt oraz mamy nadzieję, że przyszły rok przyniesie nam więcej pozytywnych wydarzeń, niż ten, który właśnie mija.
Źródła
Wielka Historia: https://wielkahistoria.pl/karp-na-wigilijnym-stole-kiedy-ta-swiateczna-tradycja-pojawila-sie-w-polsce/
Ciekawostki Historyczne: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/12/18/od-kiedy-w-polsce-jada-sie-karpia-na-wigilie/