11 grudnia na portalu Twitter pojawił się post z informacją o brytyjskich farmerach, którzy wyjechali ciągnikami na ulicę na znak protestu, rzekomo z powodu utraty dotacji unijnych oraz rąk do pracy w wyniku Brexitu. W artykule wyjaśniamy, czego naprawdę dotyczył strajk rolników.
Film z fałszywym opisem zamieścił na Twitterze użytkownik Propeertys. W dniu publikacji tego artykułu, materiał wideo miał ponad 244 tysięcy odsłon. W poście widać adnotację, że oryginalny film pochodzi z konta Daniela Angeliniego, reportera z lokalnej gazety Swindon Advertiser.
W oryginalnym tweetcie czytamy, że:
„Rolnicy jeździli traktorami trąbiąc wzdłuż Wood Street, aby zaprotestować przeciwko rządowym umowom handlowym, które, jak obawiają się, zniszczą brytyjski przemysł rolniczy.”
Tweeta z fałszywym kontekstem podał dalej między innymi Rafał Grupiński.
Czego dotyczył protest brytyjskich rolników?
W swoim artykule Angelini pisze, że protest odbył się 10 grudnia przed biurem parlamentarzystów Partii Konserwatywnej w mieście Swindon. W relacji reportera czytamy, że manifestujący farmerzy twierdzą, że międzynarodowe umowy handlowe, które mają być niedługo zawarte na nowo po Brexicie, nie zapewnią wysokich standardów żywności, dobrostanu zwierząt i ochrony środowiska, co rażąco łamie obietnicę wyborczą, złożoną przez Borisa Johnsona w kampanii wyborczej w 2019 roku. Rolnicy obawiają się, że brytyjski rynek zostanie zalany tanimi, niskiej jakości produktami z zagranicy, co sprawi, że rolnictwo w Wielkiej Brytanii stanie się nieopłacalne, zniszczy przemysł i zaszkodzi klimatowi.
Jak możemy przeczytać w artykule FarmingUK, który zapowiadał protest, przejazd traktorów zorganizowała grupa rolników zrzeszona pod szyldem Save British Farming (tłum. Uratuj Brytyjskie Rolnictwo), którzy obawiają się że nowe umowy handlowe po Brexicie z krajami takimi jak Australia i Nowa Zelandia zapewnią import niskiej jakości żywności, która zniszczy brytyjski przemysł rolniczy.
Podsumowanie
W rzeczywistości brytyjscy farmerzy nie protestowali z powodu utraty środków unijnych ani pracowników po Brexicie. Ich postulaty są jasno określone zarówno na ich stronie jak i w mediach. Dotyczą one umów międzynarodowych, które według rolników nie dopełnią zobowiązań złożonych przez Partię Konserwatywną przed wyborami w 2019, a które dotyczyły ochrony przemysłu rolniczego Wielkiej Brytanii przed importem taniej i gorszej jakości żywności z zagranicy.
Post z fałszywym kontekstem został celowo opublikowany przez użytkownika Twittera o nazwie Propeertys, gdyż tweet z oryginalnym wideo był właściwie opisany przez reportera Daniela Angeliniego. Kilka dni wcześniej Propeertys zacytował na swoim koncie film, przedstawiający protest przeciwko korupcji w Bukareszcie z 2017 roku jako aktualny protest antyszczepionkowców. Materiał wideo został usunięty ze źródłowego postu po naszej interwencji, post użytkownika Propeertys mimo wyjaśnienia pozostał na Twitterze. Nie skasował również postu z przerobionym zdjęciem z konferencji Prawa i Sprawiedliwości, czy postu o obowiązkowym szczepieniu przeciwko COVID-19, w którym powołuje się na stare akty prawne co wyjaśnialiśmy już w 2020 roku. Konto Propeertys obserwowane jest przez ponad 12,5 tysiąca użytkowników Twittera.
Źródła
Swindon Advertiser: https://www.swindonadvertiser.co.uk/news/19776895.tractors-trail-past-swindon-mps-offices-protest-fears-british-farmings-future