Od wielu dni pożary w Kanadzie zbierają tragiczne żniwo. Tysiące hektarów lasów ulega spaleniu, a ogromne chmury dymu pokrywają Kanadę oraz Stany Zjednoczone. Widok gęstej, pomarańczowej mgły otulającej Nowy Jork obiegł światowe media i stał się symbolem aktualnie trwających pożarów. Oczywiście, jak zawsze w przypadku dużych i głośnych wydarzeń, zwolennicy teorii spiskowych zaczęli szerzyć dezinformacyjne narracje.
Symultaniczne podpalenie
Narracje o tym, że równocześnie wywołano celowo wiele pożarów lasów, szybko zaczęły obiegać media społecznościowe. Skupiały się one wokół zdjęć satelitarnych złożonych w ciągłe nagranie, mających przedstawiać jednoczesny zapłon wielu ognisk pożarów. Fake newsa udostępniał między innymi Kim Dotcom, znany z szerzenia teorii spiskowych. Informacja pojawiła się też na Facebooku czy TikToku. Dotarła również do Polski. Wszystkie konta przedstawiały narrację w taki sposób, aby odbiorca miał wrażenie, że wydarzenia te nie są przypadkowe i stoi za nimi jakaś mroczna siła.
Nagranie krążące w sieci przedstawia serię zdjęć satelitarnych, na których widoczna jest prowincja Quebec w Kanadzie. Ogniska pożarów wyglądają, jakby zapłonęły niemal jednocześnie. W rzeczywistości ze względu na to, że mamy do czynienia z serią fotografii robionych co 10 minut, jest to wrażenie mylne. Poszczególne pożary powstały w przeciągu kilku godzin, co potwierdza Paul Sirvatka, profesor meteorologii na College of DuPage. Jak podaje NASA, ich przyczyną w większości były uderzenia piorunów. Potwierdzają to również specjaliści z Cooperative Institute for Research in the Atmosphere (CIRA), National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) oraz Society for the Protection of Forests Against Fire (SOPFEU).
Obserwacje satelitarne pokazują, że nad omawianym rejonem Kanady przechodził front zimnego powietrza, który znacząco przyczynił się do zaistnienia pożarów. Uderzenia piorunów mogą spowodować tlące się całymi dniami zarzewia, które w wyniku przejść frontu atmosferycznego i związanych z tym porywistych podmuchów wiatru doprowadzają do wybuchu pożarów. Specjaliści z SOPFEU oraz CIRA potwierdzają, że jest to znany i całkowicie naturalny proces występujący regularnie w przyrodzie.
Pożary w Kanadzie — śmigłowce oraz drony
W przestrzeni informacyjnej pojawiły się filmy mające przedstawiać celowe wywoływanie pożarów w Kanadzie przy pomocy śmigłowców. Wspominały one także o użyciu dronów w tym samym celu. Dezinformacja ta krążyła również w Polsce.
W rzeczywistości jest to kontrolowane wypalenie, technika znana w pożarnictwie od dziesięcioleci. Pozwala ona na skuteczne zatrzymanie pożaru, który nie znajduje paliwa na spalonym terenie. W przeciwieństwie do dużych pożarów lasu kontrolowane wypalenia są łatwe do zabezpieczenia i opanowania przez strażaków, stanowią zatem mniejsze zło i są stosowane w celu uniknięcia rozprzestrzenienia się niemożliwych do opanowania, wielkich pożarów. Często do tego typu działań wykorzystuje się właśnie śmigłowce czy drony, które mogą stosunkowo łatwo dotrzeć w odpowiednie miejsce i dokonać kontrolowanego wypalenia w pożądanym rejonie. Więcej na ten temat możecie przeczytać w naszym artykule z 2021 roku.
Podpalacze
Inną popularną w mediach społecznościowych hipotezą na temat pożarów są informacje o celowych podpaleniach, których miałyby się dopuścić bliżej nieokreślone osoby. Część internautów nie podaje, która konkretnie grupa miałaby tego dokonać, inni oskarżają o to „klimatystów”. Rządy i światowe elity chciałyby w ten sposób przekonać ludzi, że globalne ocieplenie jest prawdziwe.
Powyższe twierdzenia wynikają w znacznej mierze z niezrozumienia tego, co oznacza, że pożary „zostały wywołane przez ludzi”. Jak pokazują statystyki, w prowincji Alberta za 90%, a w prowincji Quebec za 80% pożarów odpowiada działalność człowieka. Nie oznacza to jednak, że są to celowe podpalenia. Przedstawiciele władz prowincjonalnych z Alberty i Nowej Szkocji wskazują, że jeżeli nie ma dowodów na uderzenie pioruna, to za przyczynę pożaru wskazuje się działalność człowieka, w tym: rolnictwo, przemysł drzewny, linie wysokiego napięcia czy przemysł paliw kopalnych. Większość tego typu przypadków to wynik zaniedbań lub wypadków. Jednocześnie władze podkreślają, że globalne ocieplenie przyczynia się do wzrostu zagrożenia pożarowego.
Jest natomiast prawdą, że policja z Alberty, Nowej Szkocji i Quebecku prowadzi śledztwa w sprawie podpaleń. W Albercie aresztowano osobę odpowiedzialną za wywołanie serii pożarów, natomiast chodzi o wydarzenia z początku maja, a nie z ostatnich dni. Służby w Nowej Szkocji natomiast otworzyły dochodzenie w sprawie kilku podpaleń, jednak dotyczą one pożarów śmieci, a nie lasów. Władze uważają, że większość aktualnych pożarów ma naturalne przyczyny.
Podsumowanie
Jak każde medialne wydarzenie, także i pożary w Kanadzie przyciągają do siebie tłumy zwolenników teorii spiskowych. Wiele z hipotez jest tak absurdalnych, że próby ich weryfikacji pozbawione są sensu. Jednak wymienione w tym artykule tezy wymagały szerszego omówienia, dlatego też przedstawiliśmy je w odpowiednim kontekście. Podpalenia odpowiadają za niewielki procent pożarów w Kanadzie, a głównym czynnikiem jest działalność człowieka i jego wpływ na środowisko. Twierdzenia o symultanicznym podpaleniu oraz spisku światowych elit należy uznać za fałszywe. Więcej na temat tego, jaką rolę odgrywa w tym temacie globalne ocieplenie oraz czym różnią się obecne pożary w Kanadzie od poprzednich, będzie można przeczytać w naszym następnym artykule.
Źródła
NASA: https://earthobservatory.nasa.gov/images/151430/fires-burn-across-quebec
France24: https://www.france24.com/en/live-news/20230609-canada-wildfires-spark-ecoterrorist-conspiracy-theory
Montreal Gazette: https://montrealgazette.com/news/local-news/record-number-of-early-season-wildfires-burning-in-quebec
Foreign Policy: https://foreignpolicy.com/2023/06/08/air-quality-canada-wildfire-smog-fire/
CBC: https://www.cbc.ca/news/canada/nova-scotia/pictou-county-fire-arson-rcmp-1.6863542