Co wspólnego mają Matteo Moravezzi, Vaclaw Stodola, czy Krisi Bosakhi poza opiniami na temat partii rządzącej? Nie istnieją. W artykule opisujemy fenomen internetowego trollingu polegającego na tworzeniu fikcyjnych postaci, w celu wprowadzania w błąd określonych grup docelowych.
Zdjęcia fikcyjnych polityków, jako przeróbki oryginalnych polskich odpowiedników, powstają najczęściej w aplikacji FaceApp i są przykładem internetowego trollingu. Użytkownicy portali społecznościowych posługują się nim w celu sprowokowania emocjonalnej reakcji jak największej liczby odbiorców.
Najczęściej pożądaną reakcją internetowych trolli jest złość. W tym celu tworzone są prowokacyjne wypowiedzi fikcyjnych postaci, a następnie rozpowszechniane na grupach osób o określonych poglądach, przeciwnych głoszonej tezie. Zwykle wspólną cechą tych wpisów są imiona i nazwiska zmyślonych polityków, które nawiązują do prawdziwych tożsamości ich rzeczywistych alter ego.
Zrzuty ekranu z komentarzami użytkowników, którzy nabrali się na konkretny trolling często trafiają na portale typu Wykop lub strony na Facebooku, gdzie naiwność ofiar jest wyśmiewana. Są to tzw. skalpy, czyli trofea internetowego trolla.
Nie zawsze memy z fikcyjnymi postaciami mają za zadanie wzbudzenie negatywnych emocji. Przekonała się o tym poznańska radna Lidia Dudziak, która umieściła na swoim profilu społecznościowym post z rzekomym lekarzem pneumologiem, który na internetowym memie chwali Polskę za radzenie sobie z epidemią koronawirusa. W rzeczywistości jednak niedoszły lekarz okazał się aktorem porno. Sprawę opisał Głos Wielkopolski.
Ofiarami trollingu z tym samym aktorem zostali również administratorzy profilu Kobiety Lewicy na Facebooku. Na tym fanpage’u umieszczono z kolei informację o pochwałach niedoszłego amerykańskiego senatora o mocno sugestywnym nazwisku, który dziękował kobietom walczącym o demokrację w Polsce. O tej sytuacji można przeczytać na łamach Wirtualnej Polski.
Na przykładzie zdjęcia naszego redaktora naczelnego, Karola Orła, pokazujemy poniżej jak szybko może stać się Charlesem Eagle, znanym brytyjskim wirusologiem. Wystarczy dodać mocno angażujący tekst o światowym spisku sieci farmaceutycznych i viralowy mem jest już gotowy do wypuszczenia w świat.
Podsumowanie
Dlaczego internetowe memy z fikcyjnymi postaciami stają się tak popularne i tak łatwo w nie uwierzyć? Dzieje się tak, ponieważ silnie angażują emocje oraz są precyzyjnie ukierunkowane do określonej grupy odbiorców. Odbiorcy ci, najczęściej osoby starsze, korzystające z internetu na poziomie podstawowym, mają silnie zakorzenione kulturowo zaufanie do słowa pisanego. Internetowy trolling będzie triumfować, dopóki będziemy bezrefleksyjnie wierzyli we wszystko, co możemy przeczytać w sieci.
Źródła
Głos Wielkopolski: https://gloswielkopolski.pl/poznanska-radna-pis-wrzucila-na-facebooka-zdjecie-amerykanskiej-gwiazdy-porno-myslala-ze-to-pneumolog-z-nowego-jorku/ar/c1-14906643
Wykop: https://www.wykop.pl/wpis/52569249/wiecej-w-komentarzach-%CA%96-heheszki-humorobrazkowy-t/