To twierdzenie pochodzi bezpośrednio z książki z 1995 roku zatytułowanej Różowa Swastyka: Homoseksualizm w partii nazistowskiej. Autorzy książki to Scott Lively i Kevin Abrams. Lively jest zaciekłym krytykiem i przeciwnikiem homoseksualizmu, założycielem homofobicznej Abiding Truth Ministries. Abrams natomiast jest organizatorem grupy o nazwie „Międzynarodowy Komitet Prawdy o Holokauście” (International Committee for Holocaust Truth), która została założona w 1994 roku i przedstawia swoją własną wersję holokaustu. Do grupy należy również Scott Lively.
W Polsce gorącymi propagatorami mitów zaprezentowanych w książce, jak i samej książki są takie tuzy polskiego internetu jak:
Fronda.pl
Jan Bodakowski, w artykule zatytułowanym „Homoseksualna tożsamość nazizmu” tak zachwala książkę:
Nazizm był ruchem budowanym w dużej mierze przez homoseksualistów. Można się o tym przekonać z lektury, wydanej nakładem wydawnictwa Wektory, legendarnej, 315 stronicowej, książki „Różowa swastyka. Homoseksualizm w partii nazistowskiej” autorstwa Scotta Livelya i Kevina Abramsa, w której autorzy przybliżyli czytelnikom homoseksualną tożsamość nazizmu.
Kresy.pl
Portal Kresy.pl idzie jeszcze dalej. Publikuje serię artykułów na temat książki, a nawet całe jej fragmenty.
Homoseksualizm w szeregach Wandervogel stał się tak nieokiełznany, że wiodąca niemiecka gazeta „Rheinische Zeitung” ostrzegała: „Rodzice, strzeżcie swoich synów przed ≪przygotowaniem fizycznym≫ w Hitlerjugend”, co stanowiło sarkastyczną aluzję do problemu z homoseksualizmem w tej organizacji. Co smutne, sami chłopcy byli już wówczas całkowicie zindoktrynowani przez swoich homoseksualnych mistrzów.
Podstawowym argumentem Lively i Abramsa jest to, że homoseksualiści nie byli ofiarami Holokaustu. Zamiast tego Hitler celowo organizował homoseksualistów wokół siebie, ponieważ ich „niezwykła brutalność” pomogłaby mu prowadzić partię nazistowską i byłaby cenną pomocą w przeprowadzeniu Holokaustu. W książce znajdziemy takie stwierdzenia jak:
partia nazistowska była pod całkowitą kontrolą zmilitaryzowanych homoseksualnych mężczyzn
(..)
Chociaż nie możemy powiedzieć, że homoseksualiści wymyślili Holokaust, nie możemy ignorować ich głównej roli w nazizmie
Opinie i twierdzenia przedstawione w książce zostały szybko podchwycone przez środowiska niechętne społeczności LGBT np. Bryana Fischera z American Family Association, jako dowód, że homoseksualiści i lesbijki są agresywni i chorzy. Książka stała się również „wodą na młyn” dla wszelkiej maści ruchów religijno-konserwatywnych w naszym regionie, ale również i w USA.
Jakie są fakty?
Różowa swastyka została całkowicie zdyskredytowana przez wielu cenionych historyków i uczonych.
Christine Mueller, profesorkę historii w Reed College, w 1994 wiersz po wierszu przeanalizowała bzdury wypisywane przez Abramsa i obaliła jego twierdzenie, że partia nazistowska była „całkowicie kontrolowana” przez homoseksualistów. Dokument dość ciężko znaleźć, ale nam na szczęście się udało. Dla naszych czytelników publikujemy jego całą zawartość:
Historyk Jon David Wynecken z Grove City College również stanowczo skrytykował książkę, zwracając uwagę, że Lively i Abrams nie prowadzili żadnych własnych badań. Zamiast tego chętnie używali wyrwanych z kontekstu cytatów z niektórych wiarygodnych źródeł. W tym samym czasie ignorowali informacje z tych samych źródeł, które były sprzeczne z ich pracą.
Mit, że naziści akceptowali i afirmowali homoseksualizm, powstał w latach 30 XX wieku. Służył jako oręż w walce socjalistycznych przeciwników nazistów przeciwko nazistowskim przywódcom. Opinia uznanych historyków jest jednak całkowicie inna. Uważają oni, że tylko jeden z kilkudziesięciu przywódców najbliższego otoczenia Hitlera, Ernst Röhm, był gejem. Tak na marginesie, Röhm został zamordowany na rozkaz Hitlera w 1934 r.
Naziści zawsze uznwawali homoseksualizm za jeden z aspektów „degeneracji”, który próbowali wykorzenić.
Hitlerowska Narodowa Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza doszła do władzy w 1933 r. Szybko zaostrzyła swój kurs wobec homoseksualizmu. Heinrich Himmler, współtwórca i szef Gestapo, ogłosił, że homoseksualizm ma zostać „wytępiony” w Niemczech:
Niektórzy homoseksualiści uważają, że to, co oni robią jest ich prywatnym życiem. Lecz życie seksualne nie jest już prywatną sprawą, ponieważ dotyczy przeżycia narodu. (…) Dlatego też wszyscy musimy zrozumieć, że nie możemy tej chorobie pozwolić rozwijać się w Niemczech i musimy ją zwalczać… To jest bardzo ważne, abyśmy ich wytępili, nie z zemsty, ale z konieczności życiowej. Henrich Himmler, Przemówienie do lejtnantów SS, 1937 rok
Historycy szacują, że za czasów nazistowskiego reżimu, homoseksualizm mógł być przyczyną aresztowania od 50 000 do 100 000 mężczyzn. Czasami wystarczyło tylko podejrzenie. Takie osoby były rutynowo wysyłane do obozów koncentracyjnych, gdzie wielu z nich zginęło.
Homoseksualistom stopniowo odbierano wolność: zamykano bary i kluby, zakazano sprzedaży homoerotycznej literatury, poddawano szykanom. Propaganda stawała się coraz bardziej zjadliwa. Gejów nazywano „antyspołecznymi pasożytami” i „wrogami państwa”. 1 września 1935 rozszerzono brzmienie paragrafu 175 w taki sposób, aby „nieprzyzwoitości między mężczyznami” obejmowały praktycznie każdy typ zachowania o podtekście seksualnym; do czasu tej nowelizacji karalne były tylko stosunki homoseksualne. Obywateli Niemiec zachęcano do donoszenia na współobywateli mężczyzn, których podejrzewano o orientację homoseksualną[9]. Aresztowania gejów i wyroki nabrały rozmachu. W samym 1935 roku liczba zatrzymań zwiększyła się dziesięciokrotnie. W 1937 założono Narodową Centralę do Walki z Homoseksualizmem i Aborcją. Szacuje się, że III Rzesza aresztowała pod zarzutami z § 175 około 100 tys. ludzi.
Źródła
Southern Poverty Law Center, Wikipedia, Warren Throckmorton, UNITED STATES HOLOCAUST MEMORIAL MUSEUM