Australia przeżywała ostatnio bardzo ciężki czas przez pożary i ilość fake news, które towarzyszyły tragedii. Doniesienia o rozwoju sytuacji w tym kraju śledziła znaczna część naszego globu, w tym Polski. Wszyscy wstrzymywali oddech na wieść o każdej zmianie pogody. Obecnie sytuacja powoli się normuje. Jako serwis zajmujący się fałszywymi wiadomościami, postanowiliśmy zebrać największe fake newsy, które pojawiły się w przeciągu ostatnich miesięcy na temat pożarów w Australii.
Strażak – ochotnik, z protezą zamiast nogi
Informacja o bohaterskim strażaku, który dzielnie gasił pożar w Australii, obiegła internet w dziesiątkach tysięcy udostępnień. Jest tylko jeden mały problem. Okazuje się być w stu procentach fałszywa. W rzeczywistości strażak okazał się.. górnikiem z USA.
Zdjęcie, które jest wizualizacją 3D
Ta grafika stała się wiralem kilka tygodniu temu. Anthony Hearsey na podstawie danych NASA FIRMS z okresu jednego miesiąca (05/12/19 – 05/01/20), stworzył wizualizację obszarów dotkniętych pożarami w 3D. Dodał jeszcze efekt poświaty i .. fake news murowany. Większość ludzi, na bazie wielkich emocji ostatnich miesięcy, udostępniła tę pracę jako zdjęcie. Wpadka zdarzyła się nawet redaktorowi serwisu Demagog, który zajmuje się wykrywaniem.. fałszywych informacji w internecie.
Autor wizualizacji, jak tylko dowiedział się, jak gigantyczną skalę osiągnął ten fake news, wydał oświadczenie:
To wizualizacja 3D pożarów w Australii. To nie jest fotografia. Możecie uznać, że jest to ładniej wyglądająca grafika.
Źródła ciepła, a nie pożary
Kolejną mapą, która została wzięta za autentyczne źródło informacji o aktualnych pożarach w Australii, była grafika wygenerowana przez program MyFireWatch:
MyFireWatch wykorzystuje różne schematy kolorów, aby pokazać źródła ciepła w ciągu ostatnich dwunastu godzin. Laik, który używa tego narzędzia, błędnie może uznać punkt ciepła jako pożar. Natomiast prawda jest taka, że może to być nawet ognisko w czyimś ogródku.
Dziewczynka z koalą, czyli.. Photoshop
Kolejne zdjęcie to fotomontaż. W zasadzie całkiem oczywisty. Jednak w związku z faktem, że podczas pożarów w Australii zginęło bardzo dużo zwierząt, sporo osób mylnie uznało przeróbkę za autentyczne zdjęcie. Kiedy zdjęcie stało się popularne, autor zmienił jego opis i wyjaśnił, że jest przerobione:
Ten post zrobił się viralem, upewnij się że wspomniałeś, że zdjęcie jest przerobione w Photoshopie (z tego jest znane moje konto)
Kangur z ochronki dla zwierząt
Kangur na filmie poniżej rzekomo miał być ocalony z australijskich pożarów. Miał również tulić wolontariuszkę na znak wdzięczności. Wygląda i brzmi pięknie. Ta informacja jest jednak fałszywa. Film pochodzi z profilu Laury Brown na Instagramie: https://www.instagram.com/p/B6yuB3Rh5V6/. Przedstawia kangura z ochronki dla zwierząt. Film jest wycinkiem z wizyty autorki (redaktorki InStyle) w tym schronisku. W swoim wpisie nigdzie nie wspomina ona, że zwierzę w jakikolwiek sposób miało styczność z pożarem.
Hawaje, nie Australia
Niecodzienne zdjęcie zostało udostępnione na profilu nowozelandzkiej agencji charytatywnej NZ Volunteer Hub w dniu 5 stycznia.
Zostało niestety źle podpisane. Według nowozelandzkiej agencji miały być to chmury nad Australią. W rzeczywistości jest to zachód słońca nad hawajską wyspą Oahu z perspektywy pokładu samolotu. Tutaj znajduje się oryginał.
Podsumowanie
W pożarach w Australii zginąć w płomieniach mógł nawet miliard zwierząt. Rozmiary tragedii są niewyobrażalne. Pamiętajmy, że w momentach wielkich katastrof bardzo łatwo o dezinformację i wprowadzenie ludzi w błąd. Uważajmy więc na to, co czytamy i udostępniamy.