Po tekście Lasów Państwowych „Kropelka, która może zabić” o jednym z polskich chrząszczy, media szybko podchwyciły sensację, alarmując, że w Polsce żyje śmiertelnie niebezpieczny owad.
Sprawę nagłośnił profil Nasze Lasy.
Fałszywą informację przekazały między innymi portale takie jak Onet, TVP Info, Wirtualna Polska, Gazeta.pl Podróże, O2.pl, Dziennik Bałtycki, TokFM.pl czy wMeritum.pl.
Dziennikarze w poszukiwaniu sensacji masowo ubarwiali już i tak dość nieprecyzyjny tekst Lasów Państwowych. W serwisie Onet czytamy:
„Lasy Państwowe alarmują: ten chrząszcz może zabić człowieka. Występuje w całej Polsce.
Oleica krówka to chrząszcz, który w sytuacjach stresowych wydziela niezwykle silną, trującą substancję. Już jedna jej kropla niesie śmiertelne niebezpieczeństwo. Owad występuje na terenie całej Polski. Lasy Państwowe wydały oficjalne ostrzeżenie.”
Falę fałszywych artykułów zainicjował tekst Nadleśnictwa Dojlidy udostępniony przez Centrum Informacyjne Lasów Państwowych.
Czy oleica krówka to śmiertelnie niebezpieczny chrząszcz?
Nie, spotkanie z tym owadem niczym nam nie grozi. Przede wszystkim oleica krówka nie gryzie ludzi i nie jest w stanie wstrzyknąć nam jakiejkolwiek trucizny. Chrząszcze z rodziny oleicowatych między innymi w chwilach zagrożenia wydzielają jednak kantarydynę, która jest substancją silnie trującą. Może podrażnić skórę, oleic nie należy zatem dotykać.
Kantarydyna była w historii wykorzystywana jako trucizna oraz afrodyzjak. Rzeczywiście, niewielka jej dawka (10-20mg w zależności od masy ciała) może zabić dorosłego człowieka, jednak by przyjąć taką ilość kantarydyny należałoby wypić samą truciznę pobraną od przynajmniej kilku oleic, lub zjeść całego owada. Przyswojenie takiej ilości trucizny przez skórę jest niemożliwe, a jednorazowo oleica nie jest w stanie wytworzyć jej tak dużo.
Sprawę kantarydyny i oleic celnie opisał Krzysztof Kurpiecki.
„LD50 (median dose) 0.03–0.5 mg/kg (human) Do obliczeń wziąłem 0.2 mg/kg.
Suszony owad 1 szt. waży średnio 0,5g
Koncentracja kantarydyny w owadzie to 20mg/g (w Physomeloe corallifer, która bardziej przypomina naszą oleicę). Czyli mamy 10mg kantarydyny na owada. Tyle zabija człowieka o masie 50kg.
Więc człowiek o wadze 75kg musi przyswoić truciznę z półtora oleicy żeby umrzeć. Egzemplarz którego ostatnio widziałem miał około 4cm, (zwykle są mniejsze) więc te wszystkie wartości powyżej są szacunkowe. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę że nie wchłonie takiej ilości substancji przez skórę. Ze zjedzeniem też będzie problem, a ile tej trucizny przedostanie się do krwiobiegu trzeba zapytać toksykologa. W Wikipedii piszą że już połknięte 10mg może być zabójcze.
Generalnie, straszenie oleicą ma taki sam sens jak straszenie, właśnie kwitnącą, konwalią majową. Która oczywiście też jest śmiertelną trucizną. No ale tu pechowo można przypadkiem napić się wody ze szklanki w której stały konwalie. A kto by jadł nieznane chrząszcze?”
Podsumowanie
W zamyśle pozytywny materiał edukacyjny Lasów Państwowych zainspirował licznych dziennikarzy do poszukiwania taniej sensacji i tworzenia całkowicie fałszywych clickbaitowych nagłówków.
Oleica krówka nie jest śmiertelnie niebezpiecznym owadem, o ile nie zostanie zjedzona przez człowieka, co naszym czytelnikom zdecydowanie odradzamy. Spotkanie z tym charakterystycznym chrząszczem niczym nam nie grozi, nie należy go jednak dotykać, by uniknąć podrażnień skóry oraz niepotrzebnie go nie niepokoić.
Źródła
Lasy Państwowe https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/nie-denerwuj-oleicy
Przyroda Świętokrzyska http://www.przyrodaswietokrzyska.pl/index.php/owady/chrz%C4%85szcze/oleicowate/meloe-proscarabeus.html
Krzysztof Kurpiecki https://kurpiecki.blogspot.com/2021/05/mediom-znudzio-sie-straszenie-covidem.html?fbclid=IwAR1jYyy1cIBbmkxUkAmb8A-mQSHAbbWk8VG-C-renB82_D0M4gpmqqpwrFc
Kantarydyna w oleicach https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0111057
Wikipedia https://pl.wikipedia.org/wiki/Kantarydyna
Zdjęcie