Zatrzymaj się!

Tworzenie treści kosztuje i jest czasochłonne. Może podarujesz nam kawę?

Zostaję patronem / patronką! Wspieram z Przelewy24 Zamknij to okno

NASA nie przyznała, że za globalne ocieplenie odpowiada układ Słońca wobec Ziemi, a nie działanie człowieka

NASA nie przyznała, że za globalne ocieplenie odpowiada układ Słońca wobec Ziemi, a nie działanie człowieka

7 czerwca na Twitterze został opublikowany tweet podający informację jakoby NASA stwierdziła, że za zmiany klimatyczne odpowiada układ Słońca wobec Ziemi, a nie działanie człowieka. Fałszywa narracja o zaprzeczeniu przez NASA ludzkiemu wpływowi na globalne ocieplenie nie jest nowa. Pojawiła się już w 2019 roku za sprawą serwisu naturalnews.com, znanego z promowania teorii spiskowych oraz z publikacji fałszywych treści. W naszym artykule wyjaśniamy, skąd wzięła się ta dezinformacja oraz jaka jest naprawdę, zdaniem amerykańskiej agencji kosmicznej, przyczyna globalnego ocieplenia.

Fałszywy post dotyczący globalnego ocieplenia na Twitterze otrzymał ponad 2,7 tysiąca polubień. Podobny tweet w języku angielskim, opublikowany przez zwolennika Donalda Trumpa, zyskał ponad 17 tysięcy pozytywnych reakcji.

 

Szczery Polak o NASA
Źródło: Twitter/SzczeryPolak
Teza:
NASA stwierdziła, że za zmiany klimatyczne odpowiada układ Słońca wobec Ziemi, a nie działanie człowieka

Teoria Milankovitcha jako narzędzie manipulacji

Omawiana teoria spiskowa ma swoje korzenie w teorii Milutina Milankovitcha, serbskiego astrofizyka żyjącego w latach 1879-1958. Milankovitch poświęcił swoją karierę opracowaniu matematycznej teorii klimatu opartej na sezonowych i równoleżnikowych zmianach promieniowania słonecznego odbieranego przez Ziemię. Jego teoria zakładała, że długotrwałe, zbiorowe efekty zmian położenia Ziemi w stosunku do Słońca są silnym czynnikiem wpływającym na długofalowy klimat Ziemi i są odpowiedzialne za wywoływanie początku i końca okresów zlodowaceń.

Cykle Milankovitcha obejmują:

  • Kształt orbity Ziemi, zwany ekscentrycznością;
  • Kąt nachylenia osi Ziemi w stosunku do płaszczyzny orbity Ziemi, czyli nachylenie;
  • Kierunek, w którym wskazywana jest oś obrotu Ziemi, znany jako precesja.
Milankovitcha
Źródło: climatefeedback.org

Razem, okresy tych ruchów orbitalnych stały się znane jako cykle Milankovitcha. Skale czasowe interakcji nie powtarzają się dokładnie. W związku z tym cykle mają charakter aperiodyczny. Teoria ta przez około 50 lat była w dużej mierze ignorowana, aż do 1976 roku. W artykule opublikowanym wówczas w czasopiśmie Science, zbadano rdzenie osadów głębinowych i stwierdzono, że teoria serbskiego astrofizyka rzeczywiście odpowiada okresom zmian klimatu.

W szczególności autorzy byli w stanie wyodrębnić zapis zmian temperatury sięgający 450 tys. lat wstecz i odkryli, że główne zmiany klimatu były ściśle związane ze zmianami geometrii (ekscentryczność, pochylenie i precesja) orbity Ziemi. Rzeczywiście, epoki lodowcowe miały miejsce, gdy Ziemia przechodziła przez różne etapy zmian orbitalnych. Po tym badaniu Narodowa Rada Badań Naukowych Narodowej Akademii Nauk USA przyjęła model Cyklu Milankovitcha, przyznając, że:

„(…) wahania orbitalne pozostają najdokładniej zbadanym mechanizmem zmian klimatycznych w skali czasowej dziesiątek tysięcy lat i są zdecydowanie najwyraźniejszym przypadkiem bezpośredniego wpływu zmieniającego się nasłonecznienia na dolną atmosferę Ziemi (National Research Council, 1982)”.

Amerykańska Agencja Kosmiczna opublikowała na swojej podstronie Teorię Milankovitcha w 2000 roku. Stało się to dowodem dla środowisk spiskowych na to, że NASA odrzuciła antropogeniczny czynnik ocieplenia klimatu.

NASA o aktualnych przyczynach zmian klimatycznych

W 2020 roku NASA odniosła się do krążącej w Internecie fałszywej tezy, tłumacząc, dlaczego cyklami Milankovitcha nie można wytłumaczyć aktualnego ocieplenia Ziemi. Przede wszystkim, teoria serbskiego naukowca odnosi się do długiej skali czasowej, od dziesiątek tysięcy do setek tysięcy lat. W przeciwieństwie do tego, obecne ocieplenie Ziemi miało miejsce w skali czasu od dziesięcioleci do stuleci. W ciągu ostatnich 150 lat cykle Milankovitcha nie zmieniły zbytnio ilości energii słonecznej pochłanianej przez Ziemię. W rzeczywistości obserwacje satelitarne NASA pokazują, że w ciągu ostatnich 40 lat promieniowanie słoneczne faktycznie nieco się zmniejszyło.

Wzrost CO2

Poniższy wykres, opracowany przez NASA, przedstawia pomiary poziomu dwutlenku węgla w pęcherzykach powietrza uwięzionych w lodzie Grenlandii, Antarktydy i tropikalnych lodowców górskich. Jak twierdzi amerykańska agencja kosmiczna, aktualna ilość dwutlenku węgla w atmosferze jest wyższa niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 400 000 lat. W epokach lodowcowych poziomy CO2 wynosiły około 200 części na milion (ppm), a podczas cieplejszych okresów interglacjalnych oscylowały wokół 280 ppm (patrz wahania na wykresie).

W 2013 r. poziom CO2 przekroczył po raz pierwszy w historii wartość 400 ppm. Nieustanny wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze wskazuje na stały związek ze spalaniem paliw kopalnych. Co w konkluzji jest dowodem na to, że działanie człowieka przyczynia się do zmiany klimatu na naszej planecie.

Poziom CO2 w tysiącleciach
Źródło: climate.nasa.gov

Temperatura a aktywność solarna

Następny wykres porównuje globalne zmiany temperatury powierzchni (czerwona linia) i energię słoneczną odbieraną przez Ziemię (żółta linia) liczoną w watach na metr kwadratowy od 1880 roku. Wynika z niego, że ilość energii słonecznej, jaką otrzymuje Ziemia od lat 50., była zgodna z naturalnym 11-letnim cyklem słonecznej aktywności magnetycznej, mierzonym zmiennością liczby plam słonecznych obserwowanych na powierzchni Słońca. W tym samym okresie globalna temperatura znacznie wzrosła. Oznacza to, że to nie Słońce spowodowało obserwowany trend globalnego ocieplenia w ciągu ostatniego półwiecza.

Wykres temperatury vs. aktywność Słońca
Źródło: climate.nasa.gov

W którym momencie cyklu Milankovitcha jesteśmy?

Milutin Milankovitch sto lat temu zidentyfikował, w jaki sposób wahania ruchów orbitalnych Ziemi wpływają na ilość promieniowania słonecznego docierającego do górnej części ziemskiej atmosfery. Naukowcy twierdzą, że gdyby nie wpływ człowieka na klimat, obecne pozycje orbitalne Ziemi w cyklach Milankovitcha przewidują, że nasza planeta powinna się ochładzać, a nie ocieplać, kontynuując długoterminowy trend ochładzania, który rozpoczął się 6 tys. lat temu.Cykle Milankovitcha

Źródło: stableclimate.org

Nachylenie

Oscylacje stopnia nachylenia osi Ziemi występują z okresem około 41 tys. lat i wahają się od 22,1 do 24,5 stopnia. Nachylenie wynosi obecnie 23,5 stopnia i maleje. Oczekuje się, że osiągnie minimum za około 11 tys. lat. Trend ten zatem będzie doprowadzał do cieplejszych zim i chłodniejszych lat, a także ogólny trend chłodzenia.

Ekscentryczność

Dziś różnica między aphelium, najdalej oddalonym od Słońca punktem Ziemi, a peryhelium, punktem najbliższym, wynosi zaledwie około 3%. Innymi słowy, Ziemia znajduje się obecnie na orbicie prawie kołowej. Ta trzyprocentowa różnica w odległości oznacza, że ​​Ziemia doświadcza sześcioprocentowego wzrostu odbieranej energii słonecznej w styczniu w stosunku do energii odebranej w lipcu. Gdy orbita Ziemi ma najbardziej eliptyczny kształt, ilość energii słonecznej odbieranej w peryhelium będzie o 20 do 30 procent większa niż w aphelium.

W konsekwencji, z czasem te stale zmieniające się ilości energii słonecznej otrzymywanej przez planetę powodują znaczące zmiany w klimacie Ziemi, takie jak działanie jako czynnik napędzający okresy lodowcowe i interglacjalne. Obecnie ekscentryczność orbitalna jest prawie na minimum swojego około stutysięcznoletniego cyklu, a Ziemia nadal znajduje się w okresie międzylodowcowym.

Precesja

Precesja, czyli to powolne chybotanie się Ziemi, gdy obraca się ona wokół własnej osi potrzebuje 26 000 lat, aby wykonać pełen cykl. Precesja Ziemi waha się od wskazywania na Gwiazdę Polarną do wskazywania na gwiazdę o nazwie Vega. Kiedy to stopniowe przesunięcie osi osiągnie granicę, biegun północny za około 12 tys. lat będzie wskazywał na Vegę. Oznacza to, że zima na półkuli północnej będzie, gdy Ziemia oddali się maksymalnie od Słońca, a lato, gdy Ziemia będzie najbliżej naszej gwiazdy, co jest odwrotnością dzisiejszej sytuacji.

Poruszany temat został opisany m.in. przez Konkret24, Facta oraz Reuters.

Podsumowanie

NASA nie przyznała, że za aktualne ocieplenie klimatyczne odpowiadają cykle Milankovitcha. Jest wręcz przeciwnie. Teoria ta udowadnia, że to działalność człowieka jest odpowiedzialna za nadmiarową emisję dwutlenku węgla, co w konsekwencji doprowadza do gwałtownej zmiany klimatu.

Cykle Milankovitcha są uznaną przez Amerykańską Agencję Kosmiczną teorią tłumaczącą cykle epok lodowcowych z okresem 100 tysięcy lat. Chociażby z tego względu nie może być argumentem za gwałtownym ocieplaniem się klimatu w ostatnich 50 latach. Poza tym, nasza aktualna pozycja w cyklach Milankovitcha świadczy o tym, że jesteśmy na granicy okresu międzylodowcowego i w najbliższych stuleciach, zgodnie z teorią serbskiego astrofizyka, średnia globalna temperatura powinna się obniżać, a nie zwiększać.

Źródła

Science: https://www.science.org/doi/10.1126/science.194.4270.1121

NASA: https://earthobservatory.nasa.gov/features/Milankovitch

NASA: https://climate.nasa.gov/news/2948/milankovitch-orbital-cycles-and-their-role-in-earths-climate/

NASA: https://climate.nasa.gov/climate_resources/24/graphic-the-relentless-rise-of-carbon-dioxide/

NASA: https://climate.nasa.gov/ask-nasa-climate/2949/why-milankovitch-orbital-cycles-cant-explain-earths-current-warming/

NASA: https://climate.nasa.gov/climate_resources/189/graphic-temperature-vs-solar-activity/

Stable Climate: http://www.stableclimate.org/milankovitch-cycles

Konkret24: https://konkret24.tvn24.pl/nauka,111/twierdza-ze-nasa-potwierdzila-ze-czlowiek-nie-odpowiada-za-zmiany-klimatu-to-nieprawda,973848.html

Facta: https://facta.news/notizia-falsa/2022/07/05/no-la-nasa-non-ritiene-che-i-cambiamenti-nellorbita-solare-siano-lunica-causa-del-cambiamento-climatico/

Reuters: https://www.reuters.com/article/factcheck-nasa-climate-idUSL1N2YO23I

Komentarze

Absolwent Telekomunikacji i Elektroniki na Politechnice Wrocławskiej. Ekspert w zakresie technologii 5G. Z serwisem związany jest od 2020 roku. Specjalizuje się w weryfikacji informacji dotyczących polityki, spraw społecznych, klimatu i technologii. Umiejętności OSINTowe doskonalił na kursach prowadzonych przez m.in. organizacje Sekkura i Bellingcat. Posiada certyfikat DISARM. Email: pcymbor(at)fakenews.pl